MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ogromne gargulce nękają Puerto Rico?

Tadeusz Oszubski
Z Ameryki napływają informacje o krwawych rajdach przypomiającego nietoperza niezwykłego drapieżnika

Z Ameryki napływają informacje o krwawych rajdach przypomiającego nietoperza niezwykłego drapieżnika

<!** Image 2 align=right alt="Image 159250" sub="Gargulce wyrzeźbione na paryskiej katedrze Notre Dame">Pod koniec sierpnia południowoamerykańskie serwisy kryptozoologiczne opublikowały raport Lucy Guzman na temat działań dziwnego stworzenia na południowo-zachodnim obszarze Puerto Rico. Tajemniczym drapieżnikiem ma być legendarny gargulec. Dotychczas przekazy o gargulcach znane były głównie z Europy, tak jak i wizerunki tych istot, które wyciosane w kamieniu umieszczano w średniowieczu jako ornamenty na kościołach.

Atak na człowieka

Według informacji zebranych przez Guzman, przypominająca nietoperza duża skrzydlata istota zaatakowała w rejonie Guanica wiele zwierząt, a nawet człowieka. Południowoamerykańska kryptozoolożka zwraca uwagę na duże podobieństwo nowego na tym obszarze drapieżcy do słynnego chupacabrasa, wywodzącego się właśnie z Puerto Rico.

<!** reklama>Ataki gargulców z Guanica przypominają te przypisywane chupacabrasom, ponieważ dochodzi do nich pod osłoną nocy, a ofiary pozbawiane są krwi. Według części badaczy, to sprawki właśnie chupacabrasów, inni jednak uważają, że chodzi o całkiem inne złowrogie stworzenia. To gargulce, które mają lęgowisko w Barrio Ensenada, gdzie wśród ruin i tuneli Guanica Sugar Mill odkryto już wiele szkieletów ofiar gargulca.

Nieprzyjemna woń zgnilizny

Podobno gargulce widywane są w rejonie Guanica od wielu lat, jednak świadkowie nie składali dotąd formalnych skarg obawiając się, że zostaną uznani za psychicznie chorych. Jak podaje Lucy Guzman, tylko jeden policjant zdecydował się oficjalnie z nią na temat gargulców porozmawiać i udzielił zgody na ujawnienie jego nazwiska.

Najbardziej dramatyczne zajście z udziałem gargulca dotyczyło ataku na człowieka. Podobno doszło do tego w połowie lat 90. XX wieku. Poszkodowany, opisany w raporcie policyjnym jako Valdo z Zalewu Guanica, został ranny w brzuch i plecy. Z raportu wynika, że rany wyglądały tak, jakby spowodowały je pazury dużego zwierzęcia. Sama ofiara ataku zeznała, że jakieś wielkie skrzydlate zwierzę zaskoczyło ją na podwórku, gdy nocą wyszła z domu.

- Nie wiem, czy ten drapieżnik to akurat gargulec - stwierdza Miguel Negron, policjant z Guanica. - Wiem jednak, że to stworzenie istnieje. W czerwcu tego roku, podczas nocnego patrolu, który prowadziłem z drugim funkcjonariuszem, przejeżdżaliśmy w pobliżu opuszczonej fabryki w Guanica Sugar Mill. Wówczas usłyszeliśmy bicie potężnych skrzydeł i coś dużego przeleciało nad zabudowaniami.

Mieszkańcy okolic Guanica nie są pewni, z jakim stworzeniem mają do czynienia. Niektórzy opisują gargulce jako wielkie nietoperze albo ptaki. Podkreślają jednak, że obecność takiej istoty zdradza nieprzyjemna woń zgnilizny i siarkowodoru. Ludzie ci są za to pewni, że tajemniczy drapieżnik żywi się domowymi zwierzętami - psami, kotami i końmi. Wysysa z nich krew i pozostawia truchła.

Polują w nocy lub nad ranem

Domniemane gargulce wychodzą na łowy w nocy lub we wczesnych godzinach porannych i tym właśnie Lucy Guzman tłumaczy brak jakichkolwiek fotografii lub filmów dokumentujących realne istnienie nieznanego nauce drapieżnika. Jedynymi dowodami na to, że gargulce nękają portorykańską Guanicę są relacje świadków i pozbawione krwi zwłoki ofiar tajemniczych drapieżników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!