https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ogonek udręczonych przed rentgenem w "Bizielu"

Jarosław Reszka
Kolejka "Bizielu" 8 lat temu. Wiele się pod tym względem nie zmieniło
Kolejka "Bizielu" 8 lat temu. Wiele się pod tym względem nie zmieniło Dariusz Bloch, archiwum
Ratownicy medyczni pracują jak Łysek z pokładu Idy (młodzieży wyjaśniam, że to koń w kopalni, bohater opowiadania Gustawa Morcinka), a zarabiają marnie. Nie można tego samego powiedzieć o menedżerach w dużych szpitalach. Dlatego należałoby od nich wymagać, by dbając o swoje białe księstwa, ruszali głową. Najwyraźniej jednak nie wszystkim się chce.

W tym tygodniu podwoziłem do szpitala Biziela 70-letnią kobietę, która jest chora i z trudem się porusza. Pojechaliśmy tam po zdjęcia rentgenowskie. Aby je wykonać, moja podopieczna kilka dni wcześniej wyczekała się blisko dwie godziny w kolejce. Byłem przekonany, że teraz formalności związane z odbiorem zdjęć załatwi w parę minut.

Figa z makiem! Gdy wdrapaliśmy się na piętro w szpitalu, okazało się, że przed rejestracją do rentgena znów stoi wijąca się przez dwa korytarze kolejka i sterczą w niej zarówno ci, którzy dopiero przychodzą na prześwietlenie, jak i ci, którzy mają „tylko” odebrać wyniki. W okienku urzędowały dwie panie. Nie widziałem więc powodu, dla którego jedna z nich nie mogła zająć się wyłącznie pacjentami odbierającymi zdjęcia.

Trudno na takie rozwiązanie wpaść? Pewnie nie - pod warunkiem, że wykaże się minimum współczucia dla starszych i często schorowanych ludzi w ogonku. Na korytarzu nie mieli nawet ławki, by na chwilę przysiąść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski