W reportażu "Czy Pan Bóg zapomniał o Międzybrodziu?" Onet opisuje historię pedofila ks. Jana Wodniaka oraz jego ofiar. Materiał obnaża bierność biskupów polskiego Kościoła w tej sprawie.
Niestety, po 27 latach walki o sprawiedliwość, straciłem już wiarę, że polscy biskupi i arcybiskupi, są w stanie poradzić sobie z problemem wykorzystywania seksualnego i że mają chęć i odwagę, by go rzetelnie wyjaśnić. Dlatego idąc za propozycją kardynała Dziwisza, proszę Cię Ojcze Święty, o powołanie niezależnego składu takiej komisji i jak najszybsze wyjaśnienie mojej sprawy. Chcę, żeby podobnie jak biskup Tadeusz Rakoczy, został przykładnie ukarany. - napisał w liście do papieża Janusz Szymik, który był gwałcony przez księdza Jana Wodniaka.
Kard. Stanisław Dziwisz - jeden z publicznie oskarżanych o zaniedbania - oświadczył, że należy powołać niezależną komisję w tej sprawie. Właśnie o taką komisję prosi w liście adresowanym do Ojca Świętego ofiara księdza pedofila Janusz Szymik.
Nie ma znaczenia fakt, iż duchowny jest na emeryturze. Jak twierdzi jezuita o. Jacek Prusak, papież w każdej chwili wobec kard. Dziwisza może rozpocząć postępowanie wyjaśniające.
Stawką jest odzyskanie godności człowieka, który zwraca się do głowy Kościoła nie tylko we własnym imieniu, ale również w imieniu kilkudziesięciu innych ofiar - dodaje teolog prof. Stanisław Obirek.
Źródło: Onet.pl.
