Grający w II lidze (grupa A) koszykarze pozyskali sponsora tytularnego. Umowa podpisana została na 1,5 roku.
<!** Image 2 align=none alt="Image 184108" sub="W hali przy ul. Królowej Jadwigi poinformowano wczoraj media o podpisaniu umowy sponsorskiej. Na zdjęciu: prezes Astorii, Bartłomiej Dzedzej (z lewej), oraz Rafał Franz - szef firmy Franz & Partners.Fot.: Tadeusz Pawłowski">Do końca tego sezonu oraz przez cały następny Astorię wspierać będzie bydgoskie Centrum Nieruchomości Franz & Partners. Jak wynika z oferty partnersko-reklamowej przygotowanej przez klub w takim przypadku (na pół sezonu) w grę może wchodzić kwota 40 tys. zł. To pozwoli spokojnie „Aście” dokończyć rozgrywki, choć oczywiście o wzmocnieniach nie może być mowy, ponieważ okienko transferowe już zostało zamknięte.
Co skłoniło szefa firmy do zaangażowania się w basket?
- Mój syn, który rozpoczął treningi w grupie naborowej Astorii - trochę żartobliwie odpowiedział Rafał Franz. I dodał: - Sam też myślałem o uprawianiu koszykówki, ale za późno się za to zabrałem.
<!** reklama>
Zadowolony z podpisanej umowy był prezes Astorii, Bartłomiej Dzedzej. - Mam nadzieję, że współpraca będzie owocna i pozwoli nam włączyć się do walki o pierwszą ligę, jeśli nie w tym sezonie, to w następnym - powiedział.
Już w najbliższą sobotę czarno-czerwoni w hali przy ul. Waryńskiego zmierzą się z Księżakiem Łowicz (17.00).
Trener Jarosław Zawadka w dalszym ciągu nie będzie mógł wystawić do składu kontuzjowanego Doriana Szyttenholma.
- Dorian podawany jest nowym zabiegom rehabilitacyjnym. Ale na siłę nie chcemy niczego przyspieszać. Zagra jak będzie całkowicie wyleczony - powiedział Dzedzej.
W sobotę kibicom po raz pierwszy zaprezentuje się ostatnio pozyskany środkowy Wojciech Pagacz, który w przeszłości grał w „Aście”.