Jeżeli gen. Krzysztof Parulski liczył, że prezydent obroni go przed odwołaniem ze stanowiska naczelnego prokuratora wojskowego, to się rozczarował. Zastąpi go jego dotychczasowy zastępca, płk Jerzy Artymiak.
W poniedziałek dyrektorka prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek poinformowala, że Bronislaw Komorowski zamierza przychylić się do wniosku prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o powołanie na szefa NPW płk. Jerzego Artymiaka. Do nominacji ma dojść w najbliższym czasie.
O co im poszło?
W ten sposób zakończy się trwający od kilku tygodni otwarty konflikt między prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem a jego zastępcą gen. Krzysztofem Parulskim, dotychczasowym szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
<!** reklama>Istnienie poważnej różnicy zdań ujawniły dramatyczne wydarzenia, do których doszło 9 stycznia w poznańskiej Prokuraturze Wojskowej. W przerwie konferencji prasowej postrzelił się, na szczęście niegroźnie, wojskowy prokurator płk Mikołaj Przybył. Zanim do tego doszło płk Przybył skrytykował pomysł polityków, planujących włączenie prokuratury wojskowej w struktury prokuratury powszechnej. Poparł go szef NPW Krzysztof Parulski, czym naraził się swojemu przełożonemu Andrzejowi Seremetowi. Seremet po kilku dniach zamieszania przejął inicjatywę i złożył wniosek o zdymisjonowanie Parulskiego. Jako powód podał „publiczną i spektakularną” krytykę wobec niego, co prokurator generalny uznał za sytuację „nie do zaakceptowania w kontekście zapewnienia sprawnego funkcjonowania hierarchicznej struktury, jaką jest prokuratura”.
Artymiak za Parulskiego
Uprzedził w ten sposób prezydenta Bronisława Komorowskiego, który nie był zbyt skory do odwoływania gen. Parulskiego ze stołka i liczył na mediację Krajowej Rady Prokuratorów. Ta próba pogodzenia zwaśnionych stron zakończyła się jednak fiaskiem. KRP potępiła zachowanie szefa NPW, ale uznała, że mediacja nie leży w jej kompetencjach.
Z drugiej strony zgodę na powołanie płk. Artymiaka na stanowisko szefa NPW wyrazili premier Donald Tusk i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. W tym momencie los gen. Parulskiego został przesądzony. Prezydentowi pozostało tylko zaakceptowanie zmiany na stanowisku szefa NPW, choć podejmując decyzję, nie musiał brać pod uwagę tych opinii.
- Prezydent wielokrotnie podkreślał potrzebę polubownego rozwiązania niedobrej sytuacji w prokuraturze, stojąc na stanowisku, że w sprawie jej funkcjonowania potrzeba rozwiązań o charakterze systemowym, czyli zmiany ustawowej - powiedziała wczoraj Joanna Trzaska-Wieczorek. Dodała, że decyzja zapadła po konsultacjach z szefem MON i premierem. Warunkiem zgody prezydenta było uzyskanie gwarancji, że zmiany personalne poprawią sytuację w wymiarze sprawiedliwości.
Wydaje się, że z chwilą powołania płk. Jerzego Artymiaka na szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej nic nie będzie już stało na przeszkodzie w rozpoczęciu reformy prokuratury. W zasadzie jest już zgoda polityczna na włączenie prokuratury wojskowej do prokuratury powszechnej.