Profity ze służby w OT to 500 zł dla żołnierza, sto złotych więcej dla oficera. Czas służby - od roku do 6 lat.
W pierwszej kolejności mają powstać trzy brygady na tzw. ścianie wschodniej. Tworzenie brygady obrony terytorialnej w naszym województwie nastąpi później, ale od maja do grudnia tego roku do wojskowych komend uzupełnień zgłosiło się już około 800 ochotników.
- Na razie otrzymaliśmy zadanie zebrania informacji o liczbie chętnych do służby w strukturach obrony terytorialnej - informuje ppłk Maciej Sandomierz, p.o. szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Bydgoszczy. - W regionie zgłaszali się oni do sześciu wojskowych komend uzupełnień w Bydgoszczy, Toruniu, Grudziądzu, Inowrocławiu, Włocławku i w Brodnicy.
Najwięcej chętnych zgłosiło się do WKU w Grudziądzu (ok. 200), nieco mniej w Bydgoszczy (190), po około stu w Brodnicy, Włocławku i Inowrocławiu, a w Toruniu najmniej - ok. 80. Wiek ochotników waha się od lat 18 (klasy mundurowe, organizacje proobronne) do ponad 50. Zapisy projektu ustawy określają przedział wiekowy od 19 do 53 lat dla szeregowych i do 63 - podoficerowie i oficerowie.
- Na razie mamy chętnych, a kiedy pojawi się ustawa, będziemy wiedzieli, co ich czeka. Jakie kolejne etapy kwalifikacji wojskowej są przed nimi - dodaje ppłk Sandomierz.
- Z pewnością będą musieli przejść badania lekarskie, psychologiczne, a z praktyki wiemy, że ok. 30 procent z tych chętnych może nie nadawać się do służby nawet w ramach OT. Szef MON w projekcie ustawy dał możliwość pełnienia służby w ramach wojsk OT wszystkim tym, którzy otrzymali od wojskowych komisji lekarskich kategorię „D” (niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju). Będą mogli zostać żołnierzami OT pod warunkiem, że ich wykształcenie i wyszkolenie będą przydatne.
- Pierwszeństwo mają trzy brygady na wschodzie - przypomina ppłk Sandomierz. - Będziemy z nich czerpali przykład oraz unikali błędów, które mogą powstać podczas ich tworzenia. Będziemy wiedzieli, czy tworzyć jednorodne plutony np. piechoty, saperów lub rozpoznania.
- Naszym zdaniem, struktura brygady powinna opierać się na grupach co najmniej stuosobowych - mówi mjr Marek Grymm, specjalista wydziału rekrutacji WSzW. - Dawna kompania piechoty to liczba żołnierzy, którzy mogą coś zrobić np. w czasie kryzysowym, podczas powodzi czy wichury.
