W nocy z piątku na sobotę policja z Włocławka otrzymała zgłoszenie o awanturze na klatce schodowej w jednej z kamienic przy ul. Bojańczyka we Włocławku. Nie była to jednak zwykła awantura. Osoby zgłaszające poinformowały o krwi na klatce schodowej!
Na miejsce zdarzenia przybył patrol policji, ale szybko dojechały do niego kolejne radiowozy. Policjanci ustalili, że doszło w mieszkaniu do awantury pomiędzy członkami rodziny. W pewnym momencie 44-letni mężczyzna wszedł do mieszkania, gdzie przebywał ojciec, syn i kuzyn. Następnie wyszedł i po chwili ponownie wrócił, z dwoma nożami. Zaatakował 31-letniego młodszego brata.
Karetka pogotowia zabrała do szpitala 31-letniego mężczyznę.
Zobacz wszystkich kandydatów z naszego powiatu i aktualne wyniki na: www.pomorska.pl/osobowosc
Sprawca zajścia zamknął się w domu od środka. Została wezwana straż pożarna do pomocy przy otwarciu lokum. Ostatecznie udało się dostać do mieszkania przez drugie drzwi. 44-latek nie stosował się do poleceń policjantów.
"Poszkodowany doznał obrażeń ręki. Po opatrzeniu ran został wypuszczony ze szpitala. Policjanci będą prowadzili czynności prawdopodobnie w kierunku uszkodzenia ciała. 44-latek był nietrzeźwy." - mówi rzecznik włocławskiej policji, nadkom. Małgorzata Marczak
Po wytrzeźwieniu "nożownika" będą prowadzone dalsze czynności.