Nowy market w gminie Osielsko. Nie wszyscy są jednak inwestycji przychylni

Zobacz wideo: Będzie wakacyjny boom? Polacy stęsknieni za podróżami.

Mieszkańcy Niemcza z niepokojem przyglądają się budowie nowego marketu, który powstać ma przy skrzyżowaniu ulicy Bydgoskiej i Kusocińskiego. Irytacji nie kryją zwłaszcza ci, którzy w pobliżu nowej inwestycji będą mieszkać. Część osób twierdzi, że nic nie wiedziała o takich planach - a gdyby wiedziała, wybrałaby inne miejsce do zamieszkania. Na wstrzymanie budowy jednak jest zbyt późno.

- W tej sprawie, jak w każdej innej, działamy na zasadzie legalizmu. Jeśli prawo, przepisy dopuszczają do jakiejś inwestycji, to do niej dopuszczamy, jeśli nie - to nie zezwalamy na nią. Obecne przepisy nie dają samorządom wielu narzędzi do blokowani inwestycji, jeśli te są zgodne z prawem. Dlatego przed samorządami trudne zadanie tworzenia dobrych planów miejscowych, które z góry wykluczałyby pewne formy działalności na określonym terenie, a inne dopuszczały. Mieszkańcy, którzy będą znać takie plany nie będą zaskakiwani inwestycjami w ich pobliżu - tłumaczy Krzysztof Lewandowski, zastępca wójta Osielska.

Obecnie gmina Osielsko jest pokryta planami mniej więcej w połowie, na znaczne obszary są jednak przygotowywane i niemal gotowe plany - udział gruntów z planami w całkowitej powierzchni gminy z pewnością więc wkrótce wzrośnie. W Niemczu pierwotnie miał stanąć market sieci Netto, jednak z ostatnich informacji wynika, że otworzy się tam "Biedronka".

Wójt przypomina jednak, że gmina nie chciała zezwolić na otwarcie marketu nieopodal kościoła w Żołędowie, na łuku drogi. W ocenie urzędników ta lokalizacja nie była dobra i bezpieczna. - Teoretycznie można pewne rzeczy przedłużać, odwoływać się i tak dalej, ale jeśli inwestor będzie zdeterminowany i tak inwestycje przeprowadzi. Akurat w przypadku Żołędowa stało się inaczej - mówi wójt.

- Ludzie chcą marketów, bo nie muszą jeździć daleko po zakupy. Ale nie wtedy, gdy ten market ma powstać w ich sąsiedztwie - bo wtedy mają sporu ruch pod oknami, wieczorne czy nocne dostawy - mówi Andrzej Matusewicz, radny gminy Osielsko. - Trudno jednak dziwić się inwestorom, bo z punktu widzenia nasycenia sklepami w gminie jest jeszcze spory potencjał. Będziemy się jednak sprzeciwiać powstawaniu w skupiskach domów jednorodzinnych inwestycji w postaci bloków, stoimy na stanowisku, że gmina powinna zachować swój charakter i zabudowę jednorodzinną.