Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy kapelusz, nowa jazda

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski
Panie Donaldzie, pan się nie boi! I pan, panie Wojtku. I pan, panie Jarosławie. Cóż, łatwo mówić. Niby wszyscy czekali na ostentacyjny powrót Aleksandra Kwaśniewskiego, ale kiedy były prezydent natchnionym głosem powiedział swoje „zgadzam się”, już co niektórym nerwy puszczają. Bo Aleksander Kwaśniewski to polityczny magik z najwyższej półki, który może napsuć krwi i sojusznikom, i przeciwnikom.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/zaluski_mariusz.jpg" >Panie Donaldzie, pan się nie boi! I pan, panie Wojtku. I pan, panie Jarosławie. Cóż, łatwo mówić. Niby wszyscy czekali na ostentacyjny powrót Aleksandra Kwaśniewskiego, ale kiedy były prezydent natchnionym głosem powiedział swoje „zgadzam się”, już co niektórym nerwy puszczają. Bo Aleksander Kwaśniewski to polityczny magik z najwyższej półki, który może napsuć krwi i sojusznikom, i przeciwnikom.

W każdym razie trzeba pożegnać się z proroctwami o spokojnym marszu ku dwubiegunowemu układowi politycznemu - prospołeczni (żeby nie napisać socjalistyczni) tradycjonaliści kontra liberałowie - i spychaniu całej reszty na margines. Przyłożyła się do tego i Platforma, niepotrafiąca wygrać swojej pozycji, i PiS, splecione w uścisku z „upiornymi sojusznikami”, jak to ktoś idealnie określił. Do tej pory układ kwitł, bo LiD - z uśmiechniętą buzią Wojciecha Olejniczaka, polityka o znacznie mniejszym rozmiarze kapelusza od byłego prezydenta, i kwiatkami do kożucha z dawnej Unii Wolności - nie byli konkurencją. To, że pod Kwaśniewskim konkurencją będą, jest znacznie pewniejsze. Nawet jeśli dziś nie do końca wiadomo, o jakich wyborców LiD będą teraz walczyć. Wygląda na to, że zamiast skręcać w lewo - bo jeszcze przedwczoraj Olejniczak skręcał aż strach - pojedzie w stronę centrum.

<!** reklama right>Aleksander Kwaśniewski spokojnie trwa w czubach rankingów, choć niektórzy szukają na jego rękach podejrzanych zegarków, a w plecaku ma nie tylko PRL, ale też Charków i krzywego magistra. I chyba nikt nie ma wątpliwości, że to on stanie się twarzą LiD, szybko „ucierając” dotychczasowych liderów. Tylko czy uda mu się sprawić, żeby ludzie zapomnieli o czarnej stronie III RP i skupili się tylko na czarnej stronie RP nr IV? Bo Donald Tusk - wbrew pozorom - wyraźnie miał tu skrupuły. Co w polityce czasami przeszkadza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!