https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe spółki miejskie i kosmiczne wydatki

Wojciech Mąka
Ponad miliard złotych ma kosztować Bydgoszcz program oszczędzania energii. Na razie wydano 30 tys. zł na plany i powołano energetyka miejskiego, który ruga urzędników, że nie gaszą światła w ubikacjach.

Ponad miliard złotych ma kosztować Bydgoszcz program oszczędzania energii. Na razie wydano 30 tys. zł na plany i powołano energetyka miejskiego, który ruga urzędników, że nie gaszą światła w ubikacjach.

Miasto zamówiło w krakowskiej firmie Consus dwa plany - jeden ma pomóc oszczędzać energię, drugi chronić klimat. Kosztowały 30 tys. złotych. Oba programy to spis olbrzymich inwestycji i koszty jak z kosmosu, które miasto musiałoby ponieść do 2020 roku.

Główny punkt to budowa elektrowni wodnych na Czyżkówku i Wyspie Młyńskiej za 50 mln zł. Na ponad 10 kilometrach kwadratowych dachów urzędów i szkół mają się pojawić ogniwa słoneczne do wytwarzania energii - to ponad 2 mln zł. Do zarządzania oboma przedsięwzięciami trzeba powołać dwie nowe spółki miejskie.

<!** reklama>

Największe straty są w budynkach urzędów, więc trzeba wymienić w nich okna i ocieplić - za 62,5 mln zł. To samo trzeba zrobić ze szkołami - za 16 mln zł. Prawie 3 mln zł ma kosztować monitoring energetyczny tych budynków. Wymiana 40 autobusów MZK i zakup dwunastu tramwajów to 86 mln zł. Wymiana samochodów służbowych ma kosztować ponad 9 mln zł, a wymiana żarówek w latarniach ulicznych - 5 mln zł. Wodociągi za 20 mln zł powinny unowocześnić sieć. Sumę wydatków z miejskiej kasy oszacowano na 1,2 mld zł.

Od poniedziałku zaczął pracę w ratuszu Roman Adrych, energetyk miejski. Ma szkolić, monitorować i zarządzać energią. Będzie zarabiał około 6-7 tys. zł bruttto. Wysokość pensji uzależniona ma być od uzyskanych oszczędności zużycia energii.

Roman Adrych mówi, że na razie zapoznaje się z krakowskimi programami ochrony klimatu i zrównoważonej energii. Nieoficjalnie wiemy też, że chodzi po ratuszu i sieje postrach wśród urzędników, rugając ich, że nie gaszą światła w ubikacjach.

- Stopień realności każdego programu zależy od źródeł finansowania - mówi Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Mamy w tej chwili inne potrzeby. Te projekty zawierają wizję, ale nie są wiążące.

Zdaniem Piotra Kurka, wydanie 30 tys. zł było sensowne, bo otwiera drogę na przyszłość. Zamówienie projektów to konsekwencja przegłosowanej w 2010 roku uchwały Rady Miasta i przystąpienia Bydgoszczy do Europejskiego Porozumienia Burmistrzów. Z regionu - oprócz Bydgoszczy - w porozumieniu działają tylko gminy Łubianka i Chorzele.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski