Nowe miejskie lampy i termomodernizacja w Bydgoszczy. Miasto chce pozyskać ogromne pieniądze

Zobacz wideo: Budowa nowego kampusu Akademii Muzycznej może się rozpocząć

Bydgoszcz chce przystąpić do europejskiego programu "Elena", który pozwala na dofinansowania procesu inwestycji powyżej 30 mln euro - budowy oświetlenia i modernizacji inwestycji w energooszczędnym budownictwie i dociepleniu budynków. W ramach europejskiej polityki Zielonego Ładu UE ma się przekształcić w rejon energooszczędny, emisja gazów cieplarnianych i neutralność klimatyczna ma być osiągnięta do 2050 roku.

W tej chwili w Bydgoszczy jest 25 tys. lamp ulicznych; przez prezydenta miasta jest zarządzanych 14 tys. z nich, a 11 tys. należy do spółki Enea oświetlenie.

- Dotąd Bydgoszcz w ramach modernizacji oświetlenia wykorzystała dotąd środki z programu Sowa – zmodernizowano 7309 punktów świetlnych 164 szafy oświetleniowe i wykorzystano inteligentny system sterowania – zysk to zmniejszenie mocy, po poprzednich stawkach oszczędności to ok. 1 mln zł w każdym roku - stwierdził podczas sesji w środę (23.02) Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

Koszty modernizacji oświetlenia oszacowano na 130 mln zł. To wymiana 4 tys. opraw i 11 tys. nowych opraw należących do Enea. – Zakładamy likwidację tego majątku i w to miejsce wybudowanie prawie 400 km kabli, 10 tys. słupów oświetleniowych, wdrożenie kompleksowego systemu sterowania – stwierdził Kozłowicz.

Finansowanie to budżet miasta, kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego czy dofinansowanie z funduszy. Koszt przygotowania to także projekt modernizacji, dlatego miasto chce wnioskować o środki z projektu Elena. Grant pokrywa 90 procent stworzenia projektu, w tym także zatrudnienie dodatkowych osób.

- W ramach tego samego projektu przygotowujemy się do złożenia wniosków dot. termomodernizacji budynków publicznych. Na tle innych miast jesteśmy stawiani jako wzór – Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

2016-2019 zmodernizowano kompleksowo 29 budynków za 145 mln zł. Z budżetu wydano 135 mln zł.

7 dokumentacji projektowych już jest gotowych. - Gdybyśmy mieli środki finansowe, moglibyśmy rozpoczynać procedury przetargowe – Michał Sztybel.

380 mln zł to łączny koszt modernizacji wszystkich budynków w Bydgoszczy, a z budżetu państwa na ten cel jest zapewnione tylko 6 procent środków.

Przekazanie informacji o planach miasta przekształciło się w dyskusję o polityce energetycznej rządu.

Michał Sztybel nawiązał do bilbordów mówiących o tym, że 60 procent kosztów energii elektrycznej to wina UE. Zastępca prezydenta Bydgoszczy stwierdził, że to kłamstwo. - Polityka rządu za pośrednictwem spółek energetycznych jest szkodliwa – ocenił.

Wtórował mu Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: - Polityka energetyczna nie jest właściwie prowadzona. Najtańsza energia to jest ta, której się nie zużyje. To powinien być priorytet rządu. Nasze projekty wpisują się właśnie w ograniczenie zużycia. Stąd mój apel żeby rząd się tym zajmował.

Bogdan Dzakanowski z klubu PiS mówił: – Przez godzinę słuchaliśmy jakichś tez i niedomówień. Jak pan obejmował urząd, miał pan gotowe rozwiązanie 10 lat temu. Ale pan to wyrzucił. Co do wywodów pana Sztybla, jako obywatel tego i państwa, i miasta to ja, skorzystałem z inwestycji na ten cel na 100 tys. zł w moim domu. Dlatego, że rząd pozwolił mi brać udział w projektach, sam produkuję prąd. Ja to zrobiłem. Dlaczego przez tyle lat pan tego nie zrobił? Jak pan sobie nie radzi, niech pan się poda do dymisji.

Bruski: - Pan jest znany z tego, że pan kłamie. Zapomina pan o jednej rzeczy – wtedy nie było pieniędzy w budżecie miasta. Na koniec roku po panu Dombrowiczu zostało 10 mln zł wolnych środków. Przychody były zawyżone, stąd te 10 mln zł.

- W momencie kiedy mamy kryzys energetyczny polski rząd postanowił oszczędzić na modernizacji polskiego sektora energetycznego – zwracał uwagę Jakub Mikołajczak, przewodniczący kluby radnych KO. - Rząd PiS zamiast rozwiązywać problemy energetyczne, zamiast pomagać mieszkańcom, nie robi nic, zabiera te pieniądze i rozdaje w sposób nie do końca wiadomy. Wystarczy teraz zobaczy, co się dzieje na wschodzie. Każda oszczędność powoduje że ograniczamy eksport węgla brunatnego w Rosji. To w tej chwili nasz patriotyczny obowiązek.

Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu PiS odpowiadał: – Myślałem że będziemy mówili o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przez pana prezydenta, ale nie… czekam aż zaczniemy dyskutować o Pegasusie, może powołamy jakąś komisję.

Wenderlich stwierdził, że dane, którymi posługiwały się władze Bydgoszczy prawdopodobnie są nieaktualne i wprowadzają mieszkańców miasta w błąd, ponieważ oficjalne mówią co innego.

- Zamiast 24 mld na modernizację polski rząd wydał miliard, ale na co została skonsumowana? Na kampanie wyborcza w mediach i kampanie u pana Rydzyka – stwierdziła Joanna Czerska-Thomas, radna KO. - Czy w jakikolwiek sposób rząd poczuwa się do odpowiedzialności?