W samej Bydgoszczy w powiatowym urzędzie pracy zarejestrowanych było 3556 osób. Stopa bezrobocia wyniosła 2,2 procent. Dla niewtajemniczonych: to stosunek liczby bezrobotnych, którzy zgłosili się do PUP, do liczby ludności aktywnej zawodowo. Tak prezentują się dane za lipiec bieżącego roku. Dla porównania: w Toruniu jest równo 3-procentowe bezrobocie, zaś we Włocławku mamy 8,9 proc.
Na tle dużych polskich miast Bydgoszcz wypada dobrze, chociaż są miasta, w których ludzi bez zatrudnienia mieszka jeszcze mniej. Jak wskazuje Główny Urząd Statystyczny, przytaczając lipcowe dane, najniższe bezrobocie panuje w Katowicach (województwo śląskie). Kształtuje się na poziomie 1,00 proc. W Poznaniu jest 1,10 proc., natomiast we Wrocławiu oraz Tychach - 1,70.
Nasz region jednak wcale dobrze nie przedstawia się na tle Polski. - Stopa bezrobocia w województwie kujawsko-pomorskim wyniosła 6,9 proc., a w kraju - 5,0 proc. - informuje Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu. Wzrost stopy bezrobocia latem występuje rzadko, ponieważ w tym okresie roku wzrasta zapotrzebowanie na pracę sezonową. Odwrotnie dzieje się późną jesienią i zimą. Wtedy firmy z branż takich, jak gastronomia, budownictwo, turystyka i rolnictwo ograniczają działalność, zatem spada popyt na pracowników sezonowych.
Niby jest trochę lepiej, ponieważ ludzi, którzy nie posiadają zatrudnienia, nam ubyło. - Liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne wyniosła 52 393. Liczba ta zmniejszyła się o 188 osób w porównaniu do czerwca 2024 roku i o 821 w zestawieniu z lipcem 2023 - dalej wskazują w WUP. Najgorsza sytuacja na rynku pracy jest w powiecie radziejowskim (14,2 proc.), włocławskim (13,2 proc.) i lipnowskim (12,2 proc.).
Wśród bezrobotnych z naszego terenu przeważają kobiety z miasta w wieku od 35 do 44 lat najwyżej po gimnazjum. Mają one nie dłuższy niż 5-letni staż pracy, a pozostają bez pracy co najmniej 2 lata.
Przedstawiciele Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu podkreślają, iż w lipcu z proponowanych przez urzędy pracy form aktywizacji skorzystały 1352 osoby. - Głównymi odbiorcami form wsparcia pozostają kobiety. One częściej niż mężczyźni podejmowały staż, roboty publiczne, prace interwencyjne czy prace społecznie użyteczne. Mężczyźni natomiast brali udział w szkoleniach, zakładali działalność gospodarczą oraz zaczynali pracę w ramach refundacji kosztów zatrudnienia bezrobotnego.
Teoretycznie wakaty czekają. Pośredniaki w naszym województwie miały do dyspozycji łącznie 4584 oferty zatrudnienia i miejsca aktywizacji zawodowej. Minus taki, że od stycznia do lipca bieżącego roku w wyniku zwolnień grupowych pracę straciło 486 osób. Jest to 189 osób więcej niż rok wcześniej. Zwolnienia grupowe wręczali pracodawcy m.in. w Bydgoszczy, Grudziądzu, Toruniu i we Włocławku.
Nad regionalnym rynkiem pracy krąży widmo kolejnych zwolnień grupowych. - W lipcu jeden zakład z Bydgoszczy zgłosił zamiar zwolnienia 27 pracowników, zatrudnionych w sekcji przetwórstwo przemysłowe - przekazuje WUP.
Zwolnień, chociaż niekoniecznie grupowych, pewnie przybędzie nie tylko na rynku lokalnym, w całej Polsce. To dlatego, że jesień nadchodzi.
