Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa jakość na Gdańskiej

Marek Fabiszewski
13 sierpnia 2011 roku od meczu w Grudziądzu zaczęła się zwycięska seria Zawiszy. W niedzielę meczem z Olimpią bydgoski zespół zaczyna rundę wiosenną. Oby też od zwycięstwa.

13 sierpnia 2011 roku od meczu w Grudziądzu zaczęła się zwycięska seria Zawiszy. W niedzielę meczem z Olimpią bydgoski zespół zaczyna rundę wiosenną. Oby też od zwycięstwa.

<!** Image 2 align=none alt="Image 186788" sub="Tak cieszyli się piłkarze Zawiszy z pierwszego zwycięstwa w sezonie 2011/12 - w Grudziądzu. Trzeba przyznać, że było ono bardzo szczęśliwe. Gola zdobył w 86 min Adrian Błąd, dobijając swój strzał z rzutu karnego. Fot.: Tymon Markowski">Obydwa zespoły startowały do sezonu jako beniaminkowie. Po 20 kolejkach Zawisza i Olimpia znajdują się w różnych miejscach tabeli i mają przed sobą odmienne cele. Zawisza z 3. miejsca walczyć będzie o awans do ekstraklasy, Olimpia zajmuje 13. miejsce i będzie chciała uniknąć znalezienia się w strefie spadkowej, nad którą ma tylko dwa punkty przewagi.

Zatem niedzielny mecz na Gdańskiej będzie dla każdej z tych drużyn meczem „o wszystko”. I tak może być już do końca sezonu, bo jak mówi trener zawiszan Janusz Kubot...

- Ani my, ani Olimpia nie możemy pozwolić sobie na chwilę słabości, na stratę punktów, bo to może w konsekwencji pozbawić nas osiągnięcia celów, jakie sobie założyliśmy. Tym bardziej, że ta runda będzie bardzo krótka, bo do rozegrania jest tylko 14 meczów. My mamy swoich rywali, z którymi rywalizujemy w tabeli, Grudziądz ma swoich. Na szczęście inne zespoły też będą się spotykać ze sobą i odbierać sobie nawzajem punkty.

W jakim zestawieniu wybiegnie Zawisza przeciwko Olimpii? Szkoleniowiec ma już w głowie wyjściową jedenastkę, choć w każdej chwili jest gotów do korekty. Problemem są bowiem urazy Łukasza Skrzyńskiego i pomocnika Vladimira Kukola. Kapitan zespołu leczył się ostatnio w Krakowie, nie grał w ostatnim sparingu z Bytovią, a do zespołu dołączył w poniedziałek i właściwie nie trenował.

<!** reklama>- Vlad raczej nie dojdzie do siebie, ma za mało czasu, Łukasz być może, ale jeśli nie będzie w pełni sprawny, to nie będziemy ryzykować, choć zawodnik aż się pali do gry i chce pomóc zespołowi - wyjaśnia trener.

Sztab szkoleniowy, medyczny i zawodnik decyzję mają podjąć najpóźniej w piątek wieczorem.

Na środek obrony doszedł Marcin Drzymont, są też Krzysztof Hrymowicz i Błażej Jankowski, obaj jednak z nadmierną liczbą kartek na koncie. W wypadku Hrymowicza każda następna wykluczy go z kolejnego meczu.

Ruchliwość transferowa Radosława Osucha w przerwie zimowej sprawiła, że trener Kubot ma w kim wybierać i na każdą pozycję ma wartościowego dublera.

- To nie jest dla mnie ból głowy, cieszę się, że mam takie pole manewru - mówi szkoleniowiec.

Najwiekszym problemem jesienią był brak konkurencji dla Andrzeja Witana. Teraz ma on z kim rywalizować o miejsce w barmce, bo doszedł Bojan Pejkow.

- Gdy się pojawił u nas na treningach, to od razu mi się spodobał - ocenia Bułgara Ryszard Ługowski, trener bramkarzy w Zawiszy. - Dobrze się prezentował, bo miał świeżość. Potem doszła praca, ciężkie treningi i nieco siadł, tak jak wszyscy, ale znów jest dobrze. Taka rywalizacja może tylko podnieść jakość w bramce. Mamy dwóch równorzędnych bramkarzy i nie wiadomo, który z nich jest nr 1. To tylko dobrze rokuje dla zespołu.

Czy bramkarze będą bronić do pierwszego poważnego błędu?

- Do pierwszego to może nie, ale do trzeciego tak - żartuje Radosław Osuch. - Myślę, że nie można stwarzać dodatkowej presji i niepewności wśród bramkarzy, bo każdy błąd powodowałby niepotrzebnie kolejne. Który z nich zagra zadecydują za każdym razem trenerzy. Nawet ja nie dostaję od trenera Kubota wyjściowych składów przed meczem i za każdym razem muszę dzwonić do kierownika, żeby u niego zasięgnąć wiedzy - tłumaczy właściciel drużyny.

Radosław Osuch jest bardzo zadowolony z nowych zawodników i ich zaangażowania w treningach.

- Gdy wsiadaliśmy do samolotu wracając z Cypru „Drzymi” powiedział mi, że nigdy w życiu tak nie zapieprzał na treningach - mówi właściciel zespołu. - Tu nie ma przypadkowych ludzi. Na przykład Mateusz Mąka prezesowi KSZO powiedział wprost: albo do Zawiszy, albo nigdzie.

Według Radosława Osucha najgroźniejszymi rywalami w walce o awans będą Pogoń, która ma już 4 pkt przewagi oraz Nieciecza, Piast, który 12 spotkań wiosną rozegra u siebie, i być może Arka, która ma co prawda 8 pkt straty, ale w środę w Pucharze Polski (2:0 ze Śląskiem) pokazała, że jest mocna.

- Jest szansa na awans. Gramy do ostatniej kropli krwi, od pierwszego meczu - zapowiada R. Osuch.

Zmiany kadrowe w obu zespołach

  • ZAWISZA. przyszli: M. Drzymont (O), V. Kukol (P - Jagiellonia), R. Lipiński (P - Koronowo), M. Mąka (P - KSZO), B. Pejkow (B - L. Sofia), C. Stefańczyk (O - ŁKS), P. Strąk (P - Zabrze);
  • odeszli: T. Chałas (N - Elbląg), B. Imeh (N - Żagań), P. Kanik (N - ?), P. Klofik (P - rezerwy), K. Majkowski (P - Sandecja), S. Maziarz (P - rezerwy), W. Okińczyc (N - Flota), Ł. Ślifirczyk (N - Rypin ), Ł. Zapała (B - Świecie).
  • OLIMPIA, przyszli: D. Abramowicz (O - Śląsk ME), A. Cieśliński (N - Podbeskidzie), D. Kłus (P - ŁKS), M. Stachurski (O - KSZO), M. Staniek (O - Elbląg);
  • odeszli: T. Copik (P - Opole), A. Gajda (O - Elana), S. Pach (P - Chojniczanka), D. Ptaszyński I (O - Motor), T. Rogóż (P - Elana), Ł. Tumicz (N - Radzionków). (Fa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!