Zarząd dróg naciska na wykonawcę, żeby 6 grudnia oddał do użytku remontowany odcinek ulicy Twardzickiego. Eurovia obiecuje, że terminu dotrzyma.
A już wydawało się, że kłopoty fordonian skończą się. 3 listopada na stronie internetowej Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej ukazała się informacja o zakończeniu remontu odcinka ulicy Twardzickiego (pomiędzy ulicami Korfantego i Monte Cassino) wraz z ogłoszeniem, że na całą ul. Twardzickiego wracają autobusy linii nr 69, 72, 93 i 32N. Dobrą wiadomość powieliły bydgoskie media, ale radość mieszkańców osiedli Przylesie i Bohaterów okazała się przedwczesna. Wykonawca remontu, firma Eurovia, nie zmieściła się w planowanym terminie zakończenia prac.
<!** Image 2 align=none alt="Image 160936" sub="Ulica Twardzickiego ma zostać oddana do użytku w mikołajki i ani dnia później - twierdzi wykonawca... Fot Marek Chełminiak">
Poinformowano jednocześnie, że roboty potrwają jeszcze dwa tygodnie, więc właściwie powinny się kończyć.
- Niestety, nic takiego się nie dzieje. Ulica cały czas jest rozryta i końca remontu nie widać. Rozumiem, że pogoda może nie sprzyjać pracom, ale na przykład w ostatni weekend, kiedy było naprawdę pięknie, na placu budowy nie było ani jednego robotnika! Jak w tej sytuacji można liczyć na to, że wykonawca dotrzyma słowa? - pyta pan Stanisław z Fordonu. Mieszkańcy zwracają też uwagę na wykonawcze zaniedbania, takie jak pozapadane studzienki kanalizacyjne czy nierówne krawężniki. Zarząd Dróg Miejskich zapewnia, że robi wszystko, aby inwestycja została wykonana terminowo, a ulica Twardzickiego była równa jak stół.
- Termin zakończenia robót jest wyznaczony na 6 grudnia. Na bieżąco obserwujemy postępy i jakość robót. Będziemy domagać się, aby wszystkie niedociągnięcia były poprawione przed oddaniem ulicy do użytku. Żaden bydgoszczanin nie poniesie z tego tytułu dodatkowych kosztów - zapewnia Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.
<!** reklama>
Eurovia odpowiada na zarzuty. Według dyrektora oddziału kujawsko-pomorskiego firmy, Szymona Kędzierskiego, wykonywanie robót jest znacznie utrudnione z powodu złych warunków atmosferycznych, jednakże wykonawca dołoży wszelkich starań, aby zakończenie remontu nastąpiło do 6 grudnia.
- Eurovia Polska SA deklaruje, że niewłaściwie (za nisko) wyregulowane studzienki wymagają ponownej regulacji, która nastąpi przed dokonaniem odbioru końcowego. Regulacja będzie następowała w godzinach wieczornych, tak aby jej wykonanie było jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. Ponadto informuję, że roboty są prowadzone w każdym możliwym czasie, także w godzinach nocnych - zapewnia dyrektor Szymon Kędzierski.