Tegorocznym laureatem literackiej Nagrody Nobla został turecki pisarz, opozycjonista Orhan Pamuk.
<!** Image 2 align=right alt="Image 35292" sub="Książka noblisty w bydgoskim Empik-u">Tym razem Szwedzka Akademia Królewska nie zaskoczyła - Pamuk był faworytem wszystkich tegorocznych przednoblowskich rankingów. Obserwatorzy podkreślają jednak polityczny wymiar nagrody.
Nagrodzono pisarza, który „w poszukiwaniu melancholijnej duszy swojego rodzinnego miasta odkrył nowe symbole zderzenia i przenikania się kultur” - napisała Szwedzka Akademia Królewska w uzasadnieniu werdyktu. Sam pisarz powiedział tylko, że czuje się bardzo szczęśliwy i zaszczycony, ale „musi ochłonąć”.
Książki Pamuka wydano dotąd w 40 krajach i przetłumaczono na ponad 30 języków na całym świecie. W swojej ojczyźnie tegoroczny noblista uchodzi jednak za postać kontrowersyjną. Kilka lat temu odważył się na forum międzynarodowym poruszyć turecki temat tabu - rzeź Ormian, którą historycy uważają za pierwsze ludobójstwo XX wieku. Te właśnie wypowiedzi stały się podstawą oskarżenia Pamuka o obrazę narodu tureckiego. Na skutek protestów pisarzy i polityków z całego świata, w styczniu tego roku sprawę umorzono.
<!** reklama left>Orhan Pamuk urodził się 7 czerwca 1952 roku w Stambule. Ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Stambulskim, pisać zaczął jeszcze na studiach. Jego pierwsza powieść, „Karanlik ve Isik” („Światło i mrok”), ukazała się w 1974 roku.
Dla „Expressu” mówi Serkan Aslantepe, mieszkaniec Stambułu:
- Cieszę się, że właśnie Orhan Pamuk otrzymał nagrodę Nobla. Znam go, ponieważ tak jak ja, pochodzi ze Stambułu, wyznaję także identyczne zasady, wartości. Turcja jest jednak podzielona. Nagrodzona powieść uważana jest za próbę dotarcia do korzeni współczesnego terroryzmu. Wschodnia Turcja jest przeciwna tego rodzaju publikacjom. Pamuk głośno mówi o złym traktowaniu kobiet, zwłaszcza na prowincji, krytycznie wyraża się na temat islamu. Poruszył także temat rzezi Ormian zamieszkałych w Turcji. Te wypowiedzi bardzo zraziły do niego ludzi ze wschodu. Znacznie więcej entuzjazmu wykazali na wieść o nagrodzie mieszkańcy zachodniej części kraju.
„Express” sprawdził, jak jedyna przetłumaczona na język polski książka laureata literackiej Nagrody Nobla została przyjęta przez bydgoszczan.
- Wczoraj sprzedaliśmy kilka egzemplarzy. Do tej pory o książkę „Śnieg” pytało niewiele osób. Spodziewamy się jednak pewnego wzrostu zainteresowania tą publikacją. Zawsze tak się dzieje, jeśli autor zdobywa ważną nagrodę literacką. Dlatego z pewnością będziemy skałdać na nią kolejne zamówienia - twierdzi Bartosz Bukolt z księgarni Empik.
- O książkę Orhana Pamuka pytało do tej pory zaledwie kilka osób. Złożyliśmy jednak zamówienia na kolejne książki. Liczymy, że w związku z uhonorowaniem, autora zainteresowanie książką jednak niebawem wzrośnie - mówi Jolanta Błażejewska z księgarni Horyzont.