- W czwartek ponieśliśmy psychiczną porażkę w Podgoricy, przegrywając z reprezentacją Danii. Dodatkowo w meczu z Polską będziemy grali bez naszych dwóch najważniejszych zawodników - Stevana Jovetića i Stefana Savića. Jutrzejszy mecz będziemy chcieli jednak zagrać jak najlepiej, by zakończyć eliminacje, tak jak je zaczęliśmy.- powiedział Nikola Vukčević i szybko opuścił konferencję prasową, by przygotować się do wieczornego treningu.
Opinie pomocnika podzielał też trener drużyny. - Całe eliminacje graliśmy bardzo dobrze, wszystko nam wychodziło aż do ostatniego momentu i przegranej z Danią. Napewno byłoby lepiej dla nas, gdybyśmy grali w pełnym składzie, ale nie mamy wpływu na tą sytuację. Muszę zaznaczyć, że jesteśmy zadowoleni z naszych rezultatów w grupie, która była jedną z najsilniejszych. - podkreślił Ljubiša Tumbaković.
Trener Czarnogóry pochlebnie wypowiadał się też o kadrze Adama Nawałki. - Polska od pierwszego dnia rozgrywek jest głównym faworytem naszej grupy i była bardzo pewna siebie we wszystkich swoich meczach. Widzieliśmy pewną słabość w meczu z Danią, ale wszystko wróciło już na właściwe miejsce. Ostatnio, gdy mierzyliśmy się w Podgoricy Polska i Robert Lewandowski byli w bardzo dobrej formie, co wypłynęło na ostateczny wynik. - ocenił selekcjoner. - W naszej grze ważne dla mnie jest to, że nie przegrywamy dużymi różnicami bramkowymi. Czas naszej reprezentacji dopiero przyjdzie. Być może na eliminacjach do następnego Mundialu... - zakończył.
Mecz Polski z Czarnogórą rozpocznie się w niedziele o godzinie 18, na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.