NIK po kontroli terminala w Emilianowie. Kontrolerzy nie stwierdzili nieprawidłowości

Większościowym udziałowcem w spółce jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Jego wicedyrektor, Lucjan Zwolak, zaznaczał, że w spółkach podległych KOWR mogło dochodzić do rażącej niegospodarności.

- NIK po trzech miesiącach kontroli nie stwierdziła żadnej niegospodarności - podkreśla Paweł Bukowski, prezes spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo.

W wystąpieniu pokontrolnym Izby czytamy: "Ujemny wynik finansowy w każdym roku obrotowym okresu objętego kontrolą wynikał z przyjętego modelu funkcjonowania spółki, który zakładał finansowanie kosztów jej działalności ze środków finansowych pochodzących z kapitału zakładowego Przedłużający się etap przygotowawczy inwestycji , z pierwotnie planowanych dwóch do czterech lat , był przyczyna wyczerpania się środków finansowych przeznaczonych na finansowanie działalności."

W związku z niestwierdzeniem nieprawidłowości NIK nie sformułowała uwag ani wniosków.

Oznacza to, że NIK funkcjonowanie samej spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz-Emilianowo ocenił pozytywnie. Kontrolowany był również KOWR, być może badano także elementy zaangażowania KOWR-u w Emilianowo. Na dzisiaj wyników nie znamy.

NIK podkreśla, że konieczne jest niezwłoczne podjęcie przez wspólników, w tym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa jako większościowego udziałowca we współpracy z pozostałymi, działań w celu określenia przyszłości spółki i realizowanej Inwestycji budowy kolejowo-drogowego terminala intermodalnego. Spółka nie posiada środków finansowych na przygotowanie i realizację inwestycji, a w sytuacji niepodjęcia jakichkolwiek działań wspólników, powinna zostać ogłoszona upadłość spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo.

W środę (31.07) przed walnym zgromadzeniem wspólników wojewoda kujawsko-Pomorski Michał Sztybel wystosował oświadczenie w sprawie tej sytuacji. Czytamy w nim m.in.: "Projekt budowy Terminalu Przeładunkowego może być kontynuowany przez inny podmiot niż tylko Spółkę, której głównym właścicielem jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolniczego (KOWR). Wspomniany podmiot został zaangażowany w ten projekt nie z przyczyn merytorycznych, ale politycznych. KOWR nigdy nie miał być docelowym podmiotem realizującym projekt, gdyż nie posiada ani narzędzi, ani właściwych do tego podstaw prawnych."

Podczas walnego nie podjęto żadnych decyzji finansowych. Następne walne będzie 29 sierpnia.

Wojewoda podkreśla, że spółka dzisiaj posiada tylko decyzję środowiskową. Nie jest właścicielem żadnych gruntów, na których mogłaby prowadzić inwestycje. Uważa także, iż ewentualna likwidacja spółki w dzisiejszej formie nie oznacza końca projektu, a decyzję środowiskową można przenieść na inny podmiot.