Niezdarna baletnica i cenne drobiazgi

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Naiwnie zakładałam, że na cofnięciu decyzji środowiskowej, pozwalającej rozpocząć najważniejsze inwestycje na lotnisku, się skończy. A tu proszę, to dopiero może być początek.

Malutkie kocanki - nieważne, czy z powodu złośliwości urzędników czy agresywności ekologów - wstrzymały przebudowę pasa startowego i terminalu pasażerskiego. Teraz trzeba będzie poszukać innych rozwiązań. Szybko zmienić plany i np. wspomniane inwestycje strategiczne nazwać rozbudową bądź modernizacją. Tak może uda się nie stracić 90 milionów złotych zarezerwowanych w RPO.

Nieduża sprawa braku negocjacji ceny akcji PLB może mieć ogromne konsekwencje. Jeśli Komisja Europejska uzna racje byłego prezesa spółki, który twierdzi, że województwo przepłaciło i udzieliło niedozwolonej pomocy, to też szlag trafi unijne dotacje.

<!** reklama>Niewielki przetarg na promocję może kosztować ok. 15 mln zł - wszystko zależy od wyników postępowania prowadzonego przez Urząd Zamówień Publicznych.

Diabeł tkwi w szczegółach i to one mają dziś wpływ na przyszłość lotniska. Wierzę, że nigdy nie nadejdzie czas, kiedy bydgoszczanom pozostanie... krytykowanie niezdarnej baletnicy, która przez rąbek zawaliła spektakl, oraz wsłuchiwanie się w dźwięk bębnów, obwieszczających zwycięstwo Gdańska i Poznania