Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewiarygodne. 5 sekund do końca, 5 punktów przewagi i Enea Astoria przegrała mecz!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Trener Artur Gronek nie mógł uwierzyć w to, co stało się w ostatnich sekundach
Trener Artur Gronek nie mógł uwierzyć w to, co stało się w ostatnich sekundach Polskapress
Jak do tego doszło? Enea Astoria miała w rękach zwycięstwo w hali wicemistrza Polski, ale w 5 sekund roztrwoniła wielką szansę. Na nic życiowy mecz Łukasz Frąckiewicza.

Start Lublin - Enea Astoria Bydgoszcz 107:101

Kwarty: 19:19, 23:22, 21:29, 27:29, d. 17:11
START: Łączyński 19 (2), 8 zb., 9 as., Dorsey-Walker 17 (1), 8 as., Laksa 14 (2), Borowski 8, Szymański 13 oraz Sharma 16, 7 zb., Dziemba 14 (4), Jeszke 6 (1), Pelczar 0.
ENEA ASTORIA: Sanders 33 (3), 8 as., Gabrić 18 (4), Chyliński 10 (2), Nizioł 8 (2), Krasuski 5 (1) oraz Frąckiewicz 22, 14 zb., Sobkowiak 4 (1), Nowakowski 2.

Bydgoszczanie rozpoczęli mecz źle. W ataku pudłowali rzut za rzutem, w obronie nie nadążali za Kamilem Łączyńskim i przegrywali 0:8. Co gorsza, w nieco ponad 2 minuty trzy faule złapał Jakub Nizioł i musiał na dłużej usiąść na ławce.

Z czasem goście uporządkowali szyki. Świetny był Corey Sanders, który do przerwy zdobył 16 punktów i wspólnie z Tomislavem Gabriciem wyprowadził Astę na prowadzenie.

Pod koniec 3. kwarty z dystansu po szybkich akcjach trafiali Gabrić i Chyliński. Astoria odskoczyła na 11 punktów. Bydgoszczanie trafiali z 50-procentową skutecznością z dystansu, ale to nie był ich wcale jedyny atut. Po przerwie błyszczał pod koszem Łukasz Frąckiewicz, który rozegrał swój najlepszy mecz w PLK.

Piękne, wysportowane, uśmiechnięte - polskie cheerleaderki zachwycają kibiców urodą i wdziękiem. Nie możecie oglądać ich na żywo, więc wybraliśmy dla Was najpiękniejsze dziewczyny ze sportowych hal i stadionów. Te zdjęcia robią wrażenie!Na następnych zdjęciach kolejne zdjęcia polskich dziewcząt. Aby przejść do galerii, przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.

Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zobaczcie niesamowite zdjęcia!

Po przerwie bydgoszczanie prowadzili niemal bez przerwy, momentami 11 punktami. W ostatnich minutach przewaga spadła do 4, ale faulowany Sanders trafiał rzuty wolne.

Ale to nie był koniec emocji i dramat bydgoskiego zespołu miał dopiero nadejść. Było 5 sekund do końca i Enea Astoria miała 5 pkt przewagi. Wydawało się, że nic już się nie wydarzy.

Najpierw jednak sędziowie gwizdnęli kontrowersyjny faul niesportowy Sandersa na Łączyńskim. Ten trafił 2 wolne, a na 2 sek. przed końcem był faulowany przy rzucie za 3 przy wyniku 87:90. Rozgrywający Startu spudłował drugi rzut, ostatni specjalnie przestrzelił, ale piłkę zabrał Joshua Sharma i dobił na dogrywkę!

Ona należała do Startu. Najpierw trzy kolejne akcje Sharmy, a potem Laksa przełamał się z dystansu po siedmiu niecelnych rzutach z rzędu (99:93).

W barwach Enea Astorii zabrakło Markusa Loncara, który narzeka na ból pleców oraz Michała Aleksandrowicza. Był w składzie Paulius Dambrauskas, ale nie pojawił się na parkiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Niewiarygodne. 5 sekund do końca, 5 punktów przewagi i Enea Astoria przegrała mecz! - Gazeta Pomorska