Po wysokiej domowej klęsce z SG Flensburg-Handewitt (25:39) przed tygodniem losy MMTS Kwidzyn były w zasadzie przesądzone i raczej trudno było oczekiwać, aby niemiecki zespół w rewanżowym spotkaniu u siebie roztrwonił wysoką zaliczkę. Niespodzianki nie było, faworyt ponownie wysoko wygrał i to on awansował do dalszych gier.
Większe nadzieje na sukces żywili kibice Azotów Puławy. Ich ulubieńcy w pierwszym spotkaniu wygrali z chorwackim zespołem Nexe Nasice (32:26), a kilkupunktowa zaliczka wydawała się dość solidnym argumentem w rewanżowym spotkaniu. Do stanu 11:11 wszystko przebiegało zgodnie z planem puławian, potem jednak gospodarze wrzucili wyższy bieg, pod koniec pierwszej części gry wyszli na trzypunktowe prowadzenie, w drugiej połowie szybko podwoili przewagę, by ostatecznie wygrać różnicą ośmiu bramek i zapewnić sobie prawo gry w fazie grupowej.
Azoty Puławy i MMTS Kwidzyn to ostatnie polskie kluby, które rywalizowały w Lidze Europejskiej. W pierwszej rundzie wyeliminowany został Górnik Zabrze, który nie sprostał szwajcarskiej drużynie Amicitia Zurych.
Rewanżowe mecze II rundy Ligi Europejskiej
SG Flensburg-Handewitt - MMTS Kwidzyn 37:24 (17:11)
Awans: SG Flensburg-Handewitt
Nexe Nasice - Azoty Puławy 35:27
Awans: Nexe Nasice
