
Nietypowe interwencje
Nietypowe interwencje policjantów i strażaków. Uwierzylibyście?

Pechowy motocyklista
Aż trudno uwierzyć, że takiego pecha mógł mieć motocyklista w Nowym Żmigrodzie. Najpierw pędził motocyklem przez miasto (przekraczając w terenie zabudowanym prędkość o ponad 70 km/h!), a następnie postanowił uciec policjantom drogówki, którzy próbowali go zatrzymać do kontroli drogowej. Pechowy motocyklista postanowił schronić się na jednej z mijanych posesji. Pech polegał na tym, że właścicielem posesji był policjant. Mało tego, był u niego kolega, również policjant. Oddali motocyklistę w ręce drogówki. Usłyszał trzy zarzuty: przekroczenie prędkości, niezatrzymanie się do kontroli drogowej i kierowanie motocyklem bez prawa jazdy.

Autostopem za kratki
Pecha miał również mężczyzna, który ukradł swojemu bratu 2,5 tys. zł. Okradziony natychmiast zgłosił sprawę policji, a jego brat złodziej próbował uciec z miasta. Ustawił się więc przy drodze i chciał złapać "stopa". Pech chciał, że samochodem, który się zatrzymał, kierował policjant, który chwilę wcześniej przyjmował zgłoszenie w sprawie kradzieży. Rozpoznał mężczyznę i podwiózł go prosto do komisariatu. Pechowy autostopowicz przyznał się do kradzieży.

Łapa w kaloryferze?
Strażacy często są wzywani do uwalniania ludzi z różnych... pułapek. Uwalnianie dziecięcych nóg i rąk dziecięcych, uwięzionych w elementach placów zabaw, do rzadkości nie należy. Zdarza się jednak, że strażacy uwalniają kończyny także z bardziej nietypowych miejsc: odpływu w zlewie, spomiędzy żeberek kaloryfera. W tym ostatnim utknęła ostatnio nawet... psia łapa.