Afera finansowa z niedawnym zausznikiem papieża Franciszka kardynałem Giovanni Angelo Becciu rozwija się.
Becciu, jedna z najpotężniejszych postaci Watykanu, numer dwa do niedawna w Sekretariacie Stanu przekazał pół miliona euro z funduszy Stolicy Apostolskiej niejakiej Cecilii Marogna.
39-latka twierdzi, że jest agentem wywiadu powiązanym z włoskimi tajnymi służbami. Jak ustalili dziennikarze, rzekoma agentka wydawała pieniądze na luksusowe buty, torebki i inne akcesoria.
Pojawiły się pogłoski, że była kochanką kardynała i na dodatek prowadziła w jego imieniu dyplomatyczne działania Watykanu.
Pieniądze od kardynała trafiały na konto jej firmy, którą założyła w Lublanie pod koniec 2018 r.
Jej kapitał założycielski wynosił 7500 euro. Sprawozdania nie wykazały jednak żadnej działalności, faktur, jedynie wpłaty na rzecz Marogna i osób trzecich.
Spółka, która miała się zajmować akcjami humanitarnymi nie przedstawiła budżetu na 2019 rok.
Media podają też, że Marogna stworzyła równoległą dyplomację w imieniu kardynała Becciu, rzekomo po to, by uniknąć ataków terrorystycznych na Watykan.
-Tak, to wynik zbudowania sieci relacji w Afryce i na Bliskim Wschodzie, mające chronić nuncjatury przed terrorystami, tłumaczyła kobieta.
Na pytanie, dlaczego otworzyła firmę w Słowenii, skoro ryzyko zamachu występuje w Afryce i na Bliskim Wschodzie, odpowiedziała:
Zrobiłam to z powodów geopolitycznych: myślałem, że kolejne zagrożenie terrorem będą pochodzić z Bałkanów. Chciałam też zacieśnić stosunki z takimi krajami jak Gruzja, Ukraina, Serbia, Bośnia, Słowenia. Firma My Logsic specjalizuje się w akcjach humanitarnych.
Dziennikarze włosy ujawnili, że kobieta kupowała buty, ubrania i inne luksusowe artykuły takich marek jak Prada, Tod’s, Moncler i Mont Blanc,.
Sama Marogna przyznała, że otrzymała 500 tys. euro z funduszy watykańskich za pośrednictwem firmy, którą prowadzi.
Powiedziała, że wydała pieniądze na podróże dyplomatyczne, opłacanie informatorów i darowizny na rzecz organizacji humanitarnych.
W końcu Marogna wyznała, że mogła przeznaczyć część pieniędzy na zakup drogiej torebki.
-Był to jednak prezent dla żony przyjaciela z Nigerii, który skontaktowała mnie z prezydentem Burkina Faso - powiedziała.
Stanowczo zaprzeczała doniesieniom, że jest kochanką kardynała, nazywając je „absurdalnymi”.
Mówi o sobie, że jest „politologiem i ekspertem wywiadu”, mającym kontakty na wysokim szczeblu we włoskich tajnych służbach i po raz pierwszy spotkała się z kardynałem w 2015 roku w Rzymie.
Zaangażował ją, by doradzała mu w sprawach bezpieczeństwa ambasad Watykanu w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
72-letni kardynał Giovanni Angelo Becciu jest teraz badany pod kątem jego roli w zakupie wartej 400 milionów funtów nieruchomości w Londynie.
Sam Becciu zaprzecza, by dopuścił się nieprawidłowości finansowych. Na temat zarzutów, że łączą go intymne relacje z 39-letnią „agentką”, milczy.
