https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczeństwo pod liściem

Sławomir Bobbe
Wzdłuż Wisły prawdziwą plagą stają się meszki i komary. Najgorzej jest w Fordonie. Miasto zacznie wkrótce opryski.

Wzdłuż Wisły prawdziwą plagą stają się meszki i komary. Najgorzej jest w Fordonie. Miasto zacznie wkrótce opryski.

<!** Image 2 align=right alt="Image 26358" >Są bezczelniejsze od komarów - atakują nawet w ciągu dnia, gdy z nieba leje się żar, a ludzie w poszukiwaniu wytchnienia chowają się w cieniu. Dla meszek, bo o nich mowa, taka pogoda to wymarzony czas na polowanie. Synoptycy nie mają dla nas dobrych wieści - sprzyjająca owadom pogoda dopiero nadejdzie.

Nie wszędzie dotrzemy

- Pojawiły się pod koniec zeszłego tygodnia. Wyjście nad rzekę z dziećmi, czy w ogóle wypoczynek na powietrzu, stał się niemożliwy. Zamiast cieszyć się przyrodą, człowiek ogania się od tych robali - obrazowo mówi pan Jacek ze starego Fordonu. Niedawno widziałem w naszej telewizji, że w Toruniu ruszyła cała akcja walki z meszkami, a u nas cisza i spokój. Czyżby nasze władze czekały, aż te komary i im podobne zeżrą nas żywcem? - denerwuje się. - Nie można nawet okna na noc w mieszkaniu otworzyć.

<!** reklama left>- Już wczesną wiosną wzdłuż cieków wodnych prowadziliśmy batalię przeciw meszkom. Wtedy stosowane przez nas środki miały zaatakować ich stadium larwalne - mówi Robert Dobrosielski, zastępca Wydziału Zarządzania Kryzysowego bydgoskiego Urzędu Miasta.

Wkrótce urząd zleci kolejną akcję, tym razem skierowaną na „dorosłe” meszki. - Szukamy właśnie odpowiedniej firmy. Zajmiemy się szczególnie terenami zielonymi oraz miejscami, z których dochodzą do nas sygnały o uciążliwości owadów - precyzuje dyrektor. Nie ukrywa jednak, że nie wszędzie uda się dotrzeć. Wtedy pozostaje już tylko szukanie pomocy w prywatnych firmach. - Nie mamy wielu zgłoszeń od bydgoszczan - twierdzi Tomasz Parlow, właściciel jednej z nich. - Ostatnio byliśmy we Wtelnie. Oczyszczaliśmy miejsca odwiedzane przez turystów, pola namiotowe oraz ogrody.

Widać sezon

Pozbycie się intruzów ze średniej wielkości ogrodu to koszt około 150 złotych.

- Substancja nie jest szkodliwa dla ludzi czy innych zwierząt - zapewnia pan Tomasz. Jeśli i to zawiedzie, pozostają środki ochrony osobistej. W bydgoskich aptekach już widać sezon na meszki. - Ostatni preparat sprzedaliśmy dzisiaj - mówi Ewa Bałdyga, farmaceutka. - Buteleczka specjalnego środka kosztuje około 7 złotych. Są też leki znieczulające i łagodzące podrażnienia po ukąszeniach. Zainteresowanie jest duże, w końcu czerwiec to miesiąc meszek.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski