Tego dnia "Greg" pracował na 82 piętrze jednej z wież World Trade Center. Kiedy islamscy terroryści uderzyli samolotem w budowlę, pomógł - co wymagało wielkiej odwagi - wyjść z budynku aż 75 osobom. Z walącego się budynku wyszedł przez tunele metra. Został za to nagrodzony medalem.
Po tym traumatycznym przeżyciu przeprowadził się z żoną do Karoliny Północnej.
O jego śmierci poinformował portal September 11th Families’ Association. Tam też można składać rodzinie wyrazy współczucia.
