Po trzytygodniowej przerwie znów czekają nas piłkarskie emocje na najwyższym poziomie. Dzisiaj i jutro zaplanowane są bowiem pierwsze mecze ćwierćfinałowe piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Rewanżowe spotkania odbędą się tydzień później.
Na pierwszy ogień idą dzisiaj potyczki Realu Madryt z Tottenhamem Hotspur i Interu Mediolan z Schalke 04 Gelsenkirchen.
<!** reklama>W środę o korzystny wynik będą z kolei walczyły zespoły Chelsea Londyn i Manchesteru United oraz FC Barcelony i Szachtara Donieck.
Początek o tej samej godzinie
Wszystkie cztery spotkania zaplanowane są o godz. 20.45.
Spore problemy kadrowe przez rywalizacją z Realem Madryt ma szkoleniowiec Tottenhamu Harry Redknapp. Dzisiaj w jego ekipie z różnych powodów nie zagrają: Alan Hutton, Ledley King, Steven Pienaar, Jonathan Woodgate i Younes Kaboul. Niepewny jest także występ Williama Gallasa.
W Realu Madryt sytuacja wygląda nieco lepiej, choć istnieje ryzyko, że Jose Mourinho nie będzie mógł skorzystać z usług Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy i Angela Di Marii.
Niemniej jednak faworytem tej pary są Hiszpanie.
Zwycięzca ćwierćfinałowego pojedynku między Realem a Tottenhamem zagra w półfinale z Szachtarem lub Barceloną.
Obrońca tytułu faworytem
W drugim dzisiejszym meczu zdaniem ekspertów i bukmacherów murowanym faworytem są gospodarze, którzy bronią tytułu.
Kapitan niemieckiej drużyny, Manuel Neuer przekonuje jednak, że, jeżeli zatrzyma na wyjeździe napastników Interu, w rewanżu w Gelsenkirchen wszystko będzie możliwe.
- Naszym planem jest spróbować zachować czyste konto. Chcemy wrócić do domu z na tyle korzystnym rezultatem, by szanse przed rewanżem na Veltins-Arena wciąż były żywe. Aby to osiągnąć, musimy być świetnie zorganizowani z tyłu i dobrze bronić, tak jak udawało nam się to w meczu z St. Pauli - kalkuluje Manuel Neuer.(goal.com)