Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko MATKA

Justyna Król
Tomek Czachorowski, na zdjęciu: Dominika Kiss-Orska, mama bliźniaczek Klary i Feli
Dzieci są bardzo ważne, ale my również. Może to forma egoizmu, jednak żyjemy tak, aby nam, jako matkom, było po prostu dobrze.

DOMINIKA KISS-ORSKA
mama bliźniaczek Klary i Feli, na co dzień koordynatorka ds. kulturalnych z Bydgoszczy

Dzieciom, zwłaszcza swoim, należy zaufać. Można się zdziwić, jak potrafią się zasłuchać w muzykę na koncercie dla dorosłych, obserwować ludzi na wernisażu czy wystawie, znieść podróż w bardzo odległe od domu miejsce. Wiem, co mówię, bo mam roczne bliźniaczki. Żyjemy z nimi według zasady, że dzień jest dla dzieci i w związku z tym, w ciągu dnia nasze córki są zawsze z nami. Mamy taki specjalny wózek, z którym można biegać. Posiadamy nosidła, by dostać się tam, gdzie z wózkiem byłoby trudniej - jak na przykład na zamek krzyżacki w Świeciu, na którym niedawno byliśmy na wernisażu. Co więcej, tata Feli i Klary grał podczas tego wydarzenia na klarnecie, więc obawiałam się, jak sobie poradzę z dwójką w nosidłach. Na miejscu Klarę przejęła córka artystki i wszystko doskonale się udało. Dla nas podstawą do szczęśliwego rodzicielstwa jest pełna współpraca. Od czasu, gdy dzieci są na świecie, nie było jeszcze sytuacji, w której nie mogłabym pójść do teatru, kina, czy na koncert wieczorem. Tata zostaje wtedy z nimi. Gdy dzieci zasną, a my chcemy wyjść gdzieś razem, przychodzi do nas moja mama i pełni wartę w razie, gdyby któraś z małych się obudziła. Od lutego pracuję na pełnym etacie i bliźniaczkami na co dzień zajmuje się ich tata. Z ogromną radością, jak na skrzydłach biegnę do domu. Czas, który spędzam tam z rodziną jest naszym ukochanym czasem pełnym zabaw, spacerów, przytulania. Gdy Klara i Fela były maleńkie, podczas karmienia czytaliśmy książki, a gdy szły spać, w ramach relaksu oglądaliśmy szwedzki serial. Odkąd mamy dzieci nie marnujemy ani chwili i w związku z tym, mamy go odpowiednio dużo dla siebie i naszych córek.

JULIA KARCZEWSKA
mama Zuzi i Tosi, na co dzień tworzy filmy, autorka teledysku „Happy Bydgoszcz”

Wraz z pojawieniem się dzieci zmienia się wszystko. Dziecko weryfikuje nas samych, nasz związek, nasz sposób myślenia, otoczenie i przyjaciół. Jest to jednak proces rozłożony w czasie i to w jaki sposób do tych zmian podejdziemy, jest chyba najistotniejsze. Ważne żeby umieć się dostosować do nowej sytuacji, od początku dzielić obowiązki z partnerem. Mieć hobby, pozwalać sobie od czasu do czasu na weekend z koleżankami, czy zwykłe wyjście do kina. Obecnie Bydgoszcz i okolice proponują mnóstwo atrakcji dla rodzin z dziećmi i nie mówię tu o festynie z watą cukrową. Właściwie co weekend można uczestniczyć w przeróżnych warsztatach, zorganizowanych właśnie pod kątem aktywnego spędzania czasu z rodziną. Jest w czym wybierać. Nie można też zapominać o sobie. Ja mam ten komfort, że staramy się z partnerem na zmianę kłaść dzieci do snu, czyli zawsze jedno z nas ma wolny wieczór, który może dowolnie wykorzystać np. na słodkie nicnierobienie bądź wyjście ze znajomymi. Raz w tygodniu gram w tenisa, a na co dzień poruszam się rowerem, co też jest dla mnie ważne. W moich dzieciach staram się zaszczepić miłość do natury i wypoczynku na świeżym powietrzu. Telewizora nie mamy. Sporo spacerujemy, na zmianę z jazdą na rolkach, rowerze i hulajnodze. Poza tym mamy dużo gier planszowych, które są naprawdę fajną alternatywą dla tableta czy komórki. Dbamy też o integrację z innymi rodzinami, takimi jak my. Jeździmy razem na wakacje, spędzamy wspólnie czas. Nadrabiamy w ten sposób wymarłe już życie podwórkowe, podczas którego przecież nasze pokolenia znakomicie się socjalizowały.

AGNIESZKA MATCZYŃSKA
mama Aleksandra i Jędrzeja, na co dzień trenerka i specjalistka ds. rekrutacji z Potulic

W mojej opinii dzieci niczego nie zabierają, wręcz przeciwnie - poszerzają nasze horyzonty. Macierzyństwa nie postrzegam jako poświecenia, tylko jak pewną formę partnerstwa z rodziną. Dzieci są bardzo ważne, ale ja, mąż i nasza relacja również. Może to forma egoizmu, jednak żyję tak, aby mi, jako matce, też było po prostu dobrze. Zabrzmi to kuriozalnie, ale mam wrażenie, że dopiero teraz, mając dwóch synów i jeszcze więcej na głowie, spełniam się jako kobieta w 100 proc. Obecnie jestem na urlopie macierzyńskim. Często w ramach spaceru jeżdżę z wózkiem na rolkach, a gdy dzieci śpią, biegam, czytam książki. Regularnie bywam z dziećmi na basenie. Uwielbiamy też wyprawy w nieznane. Samochodem albo pociągiem. Ostatnio wybraliśmy się nad morze i na Kaszuby, dość spontanicznie. Z mężem dbamy o chwile dla siebie, wychodzimy na kolacje do restauracji. Wówczas dzieci zostają z moją mamą lub tatą. Korzystam też z ich pomocy, gdy dwa razy w tygodniu chodzę na angielski. Jeśli rodzice nie mogą, to i tak idę, zabieram synka ze sobą. Lubimy odwiedzać Wyspę Młyńską, myślęcińskie zoo. Gdy starszy syn był mały dużo chodziliśmy do filharmonii. Mąż też jest dla mnie dużym oparciem, zwłaszcza w sferze emocjonalnej. Rozumie, że nie wyobrażam sobie, by jako mama nie realizować się zawodowo. Zaraz po urlopie wracam do pracy i już nie mogę się doczekać.

BEATA YOUNG
mama Laury, właścicielka toruńskiej kawiarni

Kiedy Laura się urodziła miałam 24-lata, żyłam wtedy bardzo szybko. Moja mama pomagała mi zajmować się córą, gdy ja pędziłam rowerem na korepetycje po drugiej stronie Wisły. Ambitnie podchodziłam do życia zawodowego i udawało mi się godzić je z macierzyństwem, co dziś procentuje. Z tamtych lat pamiętam zwłaszcza ogród zoobotaniczny, po którym także obecnie chętnie spaceruję z córką. Mam do tego miejsca ogromny sentyment. Jednym ze wspomnień jest też toruńskie planetarium, do którego każdy rodzic powinien choć raz zabrać swoje dziecko. Laura ma już lat 15 i teraz łączą nas głownie wspólne wypady do kina lub na zakupy ciuchowe. Mamy swoje tajemnice, czyli tak zwany „secret girls club”, do którego mężczyznom wstęp wzbroniony. Frajdę sprawia nam jeżdżenie na rolkach. Z ciekawych miejsc w grodzie Kopernika, poleciłabym Centrum Nowoczesności - mnóstwo atrakcji dla dzieci i młodzieży, a i dorośli nie będą się nudzić. W czerwcu rusza nowa wystawa, na którą na pewno się wybierzemy z Laurą. Jeśli ktoś ma chęci, zawsze jest co robić. Osobiście lubię szybkie tempo życia. Czas z bliskim jest dla mnie najważniejszy. Gdy mam chwilę, by tak naprawdę zwolnić, po prostu spoczywam na wygodnej kanapie, zarzucam nogę na nogę i leniwie spędzam czas z książką w ręku. Opcjonalnie serwuję sobie dobry film - to taka moja ulubiona chwila odprężenia tylko ze sobą.

BARBARA PUDELSKA,
mama Kai i Filipa, właścicielka kosmetycznego instytutu w Toruniu

Dzieci wprowadziły w nasze życie dużo radości. Córka Kaja ma obecnie sześć lat, synek cztery. Do dziewiątego miesiąca życia córki prowadziłam firmę, jednocześnie zajmując się małą. Gdy jest się mamą, to trochę trudniej o aktywność zawodową, ale da się to zrobić. Czasem posiłkuję się babciami, jednak bardzo dbam o to, by szybkie tempo życia nie szkodziło mojej rodzinie, a czas wolny rekompensował rozłąkę, dawał wytchnienie, odpoczynek. Dużo podróżujemy - zimą wyruszamy na narty w Alpy, latem do ciepłych krajów. Sylwestra zwykle spędzamy za granicą, w górskim klimacie. Chętnie przemieszczamy się także po Polsce. Gdy jesteśmy w rodzinnym Toruniu, sporo spacerujemy, jeździmy na rowerach czy rolkach po Barbarce, mamy swoje ulubione ścieżki na rodzinne wyprawy w teren. Taki wspólny, czynny wypoczynek sprawia nam zawsze masę radości. Lubimy także wyskoczyć na lody na starym mieście. Bardzo cenię sobie ten nasz czas razem, ale bywa też, że mam ochotę na chwilę tylko dla siebie. Każdy potrzebuje mieć taki swój mały azyl raz na jakiś czas. Mąż wówczas przejmuje opiekę nad Kają i Filipem, a ja umawiam się z koleżankami do kina lub na kawę. Ponieważ prowadzę kosmetyczny instytut, także na co dzień mam możliwość znalezienia tych kilku chwil tylko dla siebie, oddając się w ręce specjalistów - od masażu lub innych przyjemnych zabiegów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!