Adrian Miedziński został we wtorek oficjalnie przedstawiony jako żużlowiec Abramczyk Polonii. Wychowanek Apatora nie jest pierwszym torunianinem, który przechodzi do Bydgoszczy, choć niegdyś kibicom trudno byłoby sobie wyobrazić taki transfer.
Zobacz żużlowców pochodzących z Torunia, którzy trafili do Polonii ->>>
Czytaj także:
Twarde Pierniki liderami PLK. Mamy zdjęcia z meczu z Arką Gdynia!
Agnieszka Kot uwielbia sport. Żona skoczka narciarskiego zachwyca sylwetką!
Mirosław Kowalik
Jeszcze w latach 50. ówczesną Gwardię Bydgoszcz wzmocnili zawodnicy Gwardii Toruń ze Zbigniewem Raniszewskim na czele, cztery dekady później torunianie wypożyczali sąsiadom także swoich juniorów.
Mimo to transfer Mirosława Kowalika w 2003 roku był dla wielu kibiców wielkim zaskoczeniem - chodziło przecież nie o zawodnika, który byłby uzupełnieniem składu, co o jednego z wieloletnich liderów Apatora. Kowalik zmienił barwy po 15 latach, jednak o ile w Toruniu był zawsze czołową postacią, o tyle w Bydgoszczy spisywał się już znacznie słabiej. Po dwóch sezonach podjął decyzję o zakończeniu kariery.
Czytaj także:
Twarde Pierniki liderami PLK. Mamy zdjęcia z meczu z Arką Gdynia!
Agnieszka Kot uwielbia sport. Żona skoczka narciarskiego zachwyca sylwetką!
Jacek Krzyżaniak
Razem z Kowalikiem do Bydgoszczy przyszedł także Jacek Krzyżaniak, kolejny z krajowych liderów Apatora z lat 90. O ile pierwszy z nich trafił do Polonii bezpośrednio z Torunia, o tyle drugi "po drodze" ścigał się jeszcze we Wrocławiu. Krzyżaniak zagościł w Bydgoszczy na nieco dłużej niż Kowalik, ale i w jego przypadku nie były to już najlepsze lata kariery. Po trzech sezonach w Polonii był indywidualny mistrz Polski zdecydował się przejść o ligę niżej i spróbować sił w Grudziądzu.
Czytaj także:
Twarde Pierniki liderami PLK. Mamy zdjęcia z meczu z Arką Gdynia!
Agnieszka Kot uwielbia sport. Żona skoczka narciarskiego zachwyca sylwetką!
Robert Sawina
W bydgoskiej drużynie mimo to nie brakowało kolejnego torunianina. W latach 2005-2006 w Polonii występował Robert Sawina. Podobnie jak Krzyżaniak, również i on trafił do Bydgoszczy nie od razu z Torunia - po swoim drugim odejściu z macierzystego klubu występował jeszcze w GKM-ie Grudziądzu.
Sawina jeździł w Polonii przez dwa lata, po czym ogłosił decyzję o zakończeniu kariery. Jak czas pokazał, do Bydgoszczy miał jeszcze wrócić w roli menedżera.
Czytaj także:
Twarde Pierniki liderami PLK. Mamy zdjęcia z meczu z Arką Gdynia!
Agnieszka Kot uwielbia sport. Żona skoczka narciarskiego zachwyca sylwetką!
