MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie stoją tam, gdzie zawsze

Michał Sitarek
Ktoś nagle przed tobą zwalnia na lewym pasie? Nie próbuj go wyprzedzić. Tak najczęściej reagują kierowcy, którzy doskonale wiedzą, gdzie spodziewać się kontroli.

Ktoś nagle przed tobą zwalnia na lewym pasie? Nie próbuj go wyprzedzić. Tak najczęściej reagują kierowcy, którzy doskonale wiedzą, gdzie spodziewać się kontroli.

<!** Image 3 align=none alt="Image 186919" >**

Na Fordońskiej zjeżdżając z wiaduktów warszawskich kierowcy odruchowo hamują. Niektórych to dziwi. Przed chwilą wszyscy pędzili prawie 80 km/h by zaraz karnie zwolnić do 50-60 km/h. O co chodzi? - To jedno z ulubionych miejsc policjantów z „suszarkami” - mówi pan Andrzej, taksówkarz z korporacji Zrzeszeni. - Takich miejsc jest jednak więcej. Zawsze zwalniam też przed „Kablem”, gdzie ustawia się straż miejska. Na Jagiellońskiej ich czerwoną skodę widać jak na dłoni, ale tam zawsze tak się ustawią, że zauważa się ich w ostatniej chwili.

<!** reklama>

Jednak nawet taka wiedza nie wystarczy, by uniknąć mandatu. Fordońska - oprócz al. Jana Pawła II, to ulubione miejsce polowań policjantów, korzystających z wideorejestratorów, zamontowanych w nieoznakowanych radiowozach. Kierowcy są często łapani gdy przyspieszają zaraz po minięciu fotoradaru przy Zakładach Zbożowych i za Wiślaną gdy kończy się podwyższony limit prędkości do 70 km/h.

Lubią stać przy „Kablu”

Municypalni - w przeciwieństwie do policjantów - mogą przeprowadzać wyłącznie kontrole na oznakowanych odcinkach ulic. Oprócz fragmentów Fordońskiej są to: Nad Torem, Kamienna, Jagiellońska, Inwalidów, Lewińskiego, Wojska Polskiego, Toruńska, Szubińska, Korfantego. - Najwięcej kontroli przeprowadziliśmy w tym roku na Fordońskiej przy „Kablu”. W sumie było ich tam 33. Średnia zarejestrowana prędkość wykroczenia w tym miejscu to 36 km/h ponad przepisową „pięćdziesiątkę”. W tym roku ujawniliśmy już 1300 wykroczeń. Rekordzista na Toruńskiej przekroczył dopuszczalną prędkość o 88 km. Dla porównania dodam, że przed dwoma laty, gdy miejsca kontroli nie były oznakowane, wykroczeń zarejestrowaliśmy w podobnym okresie o jedną czwartą mniej. Tymczasem liczba kontroli jest zbliżona - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik straży miejskiej.

20 tysięcy mandatów

Policjantów z „suszarkami” można bardzo często spotkać na ul. Fordońskiej, Jana Pawła II, Grunwaldzkiej, Kolbego, Nad Torem, Gdańskiej, Armii Krajowej i Kamiennej. - Przekraczanie prędkości to najczęstsze wykroczenie kierowców - mówi Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP Bydgoszcz. - W ubiegłym roku policjanci z wydziału ruchu drogowego, prowadzący kontrole w mieście i na terenie powiatu bydgoskiego, wystawili blisko 20 tysięcy mandatów za to wykroczenie. Po dwóch pierwszych miesiącach jest ich już 3,5 tysiąca. I mówimy tu tylko wyłącznie o naszych mandatach, nie wliczając w to zdjęć wykonanych przez fotoradary na masztach, które obsługuje Inspekcja Transportu Drogowego oraz mandatów straży miejskiej. Z użyciem wideorejestratorów przede wszystkim kontrolowane są drogi krajowe, ale pojawiamy się także na wojewódzkich i powiatowych. Obecnie do dyspozycji mamy 5 pojazdów.

Część kierowców już wie, że siedząca na ogonie beżowa skoda granatowy volkswagen passat nie zwiastuje nic dobrego.

- Osoba łamiąca przepisy raczej nie skupia się na tym, co dzieje się za samochodem. Ale to zazwyczaj nie ma większego znaczenia. Wideorejestratory to urządzenia namierzające pojazd z odległości kilkuset metrów. Większość kierowców łamiąc przepisy, nie zwraca uwagi na to, co dzieje się za nimi, jakie zagrożenia stwarzają na drodze. - dodaje Maciej Daszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!