Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie stać ich na Chanel, Diora i Louis Vuitton, ale chcą! To często podrabiane marki

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Od lat najczęściej podrabiane marki to Gucci, Dior, Louis Vuitton, Balenciaga, Chanel i Off-White.
Od lat najczęściej podrabiane marki to Gucci, Dior, Louis Vuitton, Balenciaga, Chanel i Off-White. Archiwum/Polska Press
Kogo w młodym wieku, chyba że luksusem otaczają ich bogaci rodzice, stać na oryginalną torebkę Diora za 12 tys. zł, pasek Louis Vuitton za ponad 2 tysiące czy skarpetki Balenciagi za 400 zł? Niektórzy kupują więc podróbki. 20-latek z Bydgoszczy: - Wszystko zależy od batch, czyli jakości fejka.

W efekcie aż co 5. Polak kupuje podróbki markowych produktów. Głównie są to ubrania, buty i kosmetyki. Plotkarskie portale piszą, że nawet celebryci też zaopatrują się w fałszywki.

Najczęściej podrabiane marki. Klient: "Są lepsze od oryginałów"

Pan Mariusz, 20-latek z Bydgoszczy od lat kupuje podrobione marki i twierdzi, że są coraz lepszej jakości i wcale nie aż tak tanie.

- No chyba nikt nie uwierzy, gdy spotka w autobusie nastolatkę z torebką Givenchy za 15 tys. zł, że jest ona oryginalna. Im lepsza podróba tym droższa, ale czy jeśli płaci się 800 zł za coś, co normalnie kosztuje 5 tys. zł to tak tanio? Wszystko zależy od batch, czyli jakości fejka - twierdzi dwudziestolatek.

Mówi, że od lat najczęściej podrabiane marki to Gucci, Dior, Louis Vuitton, Balenciaga, Chanel i Off-White.

Dlaczego pan kupuje podróbki? - pytamy.

- A kogo stać na oryginały? Ludzie, którzy nie zarabiają krocie też próbują się dowartościować. Każdy chce się dobrze prezentować, to coś dziwnego? Ostatni mój zakup to dres Palm Angels, świetna podróba za 900 zł, oryginalny kosztuje prawie 6 tys. zł. Szczerze? Chińczycy tak opanowali sztukę, że czasem ich materiały są lepsze niż w przypadku oryginałów.

  • Pan wie, że łamie prawo? - Wiem, ale... dobrze się czuję, bo normalnie to musiałbym mieć rzeczy z targu , a nie chcę! A ci, co byli na wakacjach w Turcji, to niby oryginały kupowali? - pyta Mariusz. - Kolega mi kiedyś przywiózł z wycieczki trochę podróbek z Turcji, ale to zwykły szajs, nie to, co prawdziwe podróbki.
  • Jak to prawdziwe fałszywki? Nie ma takich! - stwierdzam.
  • - A ja pani mówię, że są tak wykonane, że niewiele różnią się od oryginałów luksusowych marek.

Tymczasem KAS regularnie zabezpiecza odzież i kosmetyki z zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych marek, m.in. na bydgoskich targowiskach. Niestety, na taki handel jest u nas ciche przyzwolenie...

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla sklepów internetowych Modern Commerce, co piąty Polak przyznaje się do zakupu towarów z podrobionymi znakami znanych marek. Jak komentuje ekspert z tej grupy, wynik może wydawać się niewielki, ale na problem trzeba spojrzeć inaczej. Nieoryginalne produkty często są uważane przez niektórych za "tańsze zamienniki", co oczywiście jest przejawem niskiej świadomości i źle świadczy o kulturze konsumenckiej.

Tracą na tym nie tylko producenci. Od sprzedaży legalnych produktów są przecież odprowadzane podatki. Z tego tytułu straty budżetowe unijnych państw dochodzą nawet do 15 mld euro rocznie.

- W Polsce widoczne jest spore przyzwolenie społeczne na ten rodzaj nieuczciwości wobec producentów markowych produktów i własnego otoczenia - tłumaczy dla MondayNews psycholog Marta Bańkowska. - Niektórzy traktują to jako przejaw sprytu i czują się usprawiedliwieni, gdy słyszą, że w ten sam sposób postępują znani i majętni sportowcy, aktorzy czy nawet politycy.

Ubrania, buty i kosmetyki

Zgodnie z wynikami badania, aż 70 proc. Polaków zapewnia, że nie kupuje produktów z podrobionymi znakami towarowymi znanych marek. Niemniej aż 36,4 proc, z nich deklaruje, że raczej tego nie robi. Natomiast 33,6 proc. zdecydowanie nie sięga po nieoryginalne artykuły.

Zdaniem Macieja Tygielskiego z Grupy Modern Commerce, to może oznaczać, że część konsumentów nieprzyznających się do zakupu podróbek jednak sporadycznie je nabywa.

Wśród najczęściej kupowanych przez Polaków podróbek są głównie ubrania (52,6%), buty (50,7%) i kosmetyki (40,5%). Dalej w zestawieniu można znaleźć elektronikę (26,5%), zabawki (23,7%), akcesoria (20,5%) czy biżuterię (15,8%).

Wyraźnie widać, iż w przypadku produktów drogich oraz mających dłuższy cykl życia lub wykonanych przy użyciu zaawansowanych technologii konsumenci wolą nie ryzykować i nie kupować czegoś o nieznanym pochodzeniu bez gwarancji zachowania właściwych standardów jakości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie stać ich na Chanel, Diora i Louis Vuitton, ale chcą! To często podrabiane marki - Gazeta Pomorska