Prawo prawem, a życie toczy się swoją drogą. Niby wiadomo, że nieletnim do lat osiemnastu nie wolno sprzedawać wyrobów tytoniowych, a jak z tym jest – każdy widzi.
<!** Image 2 align=left alt="Image 5655" >- Uczę już prawie trzydzieści lat i widzę, że papierosy palą coraz młodsze dzieciaki – mówi nauczycielka gimnazjum. - Sama nie palę, więc od razu wyczuwam takiego delikwenta. Wysłucha mnie taki z pokorą, spuści oczy i następnego dnia...wiem, że znowu palił.
W szkołach średnich jest jeszcze gorzej. - Prawie już dojrzali, a nawet dorośli już uczniowie specjalnie nawet nie kryją swego nałogu – dodaje polonistka z liceum. - A ja z moimi dobrymi radami i przykładem, który na nich nie działa, nie mogę nic na to poradzić.
Wiedzą, ale sprzedadzą
Fachowcy od zwalczania nałogów twierdzą, że jednym z powodów takiej sytuacji jest łatwy dostęp do używek. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci zleciło badania „Tajemniczy klient”, które potwierdziło, że papierosy bez problemu może kupić każdy. W roli ankieterów wystąpili młodzi ludzie, wyglądający na nieletnich. O papierosy prosili w 1106 punktach. 86 proc. sprzedawców widziało, że może żądać od młodo wyglądającej osoby dokumentu potwierdzającego wiek, a mimo to 82 proc. z nich było gotowych wyroby tytoniowe sprzedać. A uczestnicy naszej niedawnej sondy, przeprowadzonej w Nakle, twierdzili, że w trudnych czasach sprzedaje się wszystko, na co jest klient, obojętnie w jakim wieku.
- Wiemy, że prawo jest nadal słabo przestrzegane – mówi Roman Frąckowiak ze Straży Miejskiej w Nakle. - Dlatego właśnie rozpoczynamy nową akcję.
Mandat zaboli
Nakielscy strażnicy będą odwiedzać sklepy i kioski, w których pojawią się naklejki „Stop 18 nie sprzedajemy wyrobów tytoniowych niepełnoletnim”. Pouczą też sprzedawców, że powinni sprawdzać wiek kupujących tytoń oraz co im grozi, jeśli zostaną przyłapani na nielegalnej – bo zabronionej prawem – sprzedaży papierosów nieletnim.
A kary, które ma prawo wymierzyć policja, straż miejska i inspekcja handlowa, mogą okazać się dotkliwe. Z sprzedaż nieletnim bez sprawdzenia dokumentów - grzywna do 5 tys. zł, mandat - 500 zł plus dodatkowa kara za sprzedawanie papierosów na sztuki – 100 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, może skończyć się to znacznie wyższą grzywną i koniecznością pokrycia kosztów postępowania.
Podobne akcje, przeprowadzone przed rokiem w kilku miejscowościach przyniosły pozytywne skutki. Jak będzie u nas?
