Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nie ma poczucia, że ​​gramy u siebie”. Pomocnik Dynama Kijów narzeka na grę w Polsce

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Skrzydłowy Dynama Kijów, Władysław Kabajew
Skrzydłowy Dynama Kijów, Władysław Kabajew @DynamoKyiv/Twitter
Pomocnik Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy, Władysław Kabajew narzeka na rozgrywanie meczów w Polsce podczas wojny z Rosją.

– Teraz dużo więcej podróżujemy i jest to bardziej męczące. Nie mamy już spotkań w jednym miejscu, jesteśmy zawsze w ruchu. Kiedy gramy w Polsce, nie czujemy się jak w domu. Jesteśmy wdzięczni kibicom za przybycie, ale byłoby lepiej i przyjemniej zagrać w Kijowie – powiedział Kabajew w komentarzu do publikacji w rumuńskim portalu Ziare.com.

Wyczerpujące podróże stały się rutyną dla Dynama Kijów od czasu zamknięcia ukraińskiej przestrzeni powietrznej po rosyjskiej inwazji 24 lutego.

Męczące podróże i rozłąka z bliskimi

– To męczące. Używamy wszystkich możliwych sposobów regeneracji. Z psychologicznego punktu widzenia trudno jest doświadczyć rozłąki z bliskimi. Nie ma tu naszych rodzin. Spędzamy razem bardzo mało czasu. Wojna wywiera dużą presję na piłkarzy i nasze rodziny. Oczywiście jest to dla nas bardzo trudne – wyznał 27-letni skrzydłowy wicemistrza Ukrainy.

Piłkarze Dynama również narzekają, że mają niewielkie wsparcie, gdy grają w Polsce, ale przyznają, że sytuacja jest bardzo złożona. Mężczyznom w wieku poborowym nie wolno opuszczać Ukrainy, więc stadion w Krakowie zapełniłby się głównie kobietami i dziećmi.

Grają, bo muszą

– Rozumiemy, że obecna sytuacja jest taka, że ​​świat nie będzie grał w piłkę. Musimy jednak grać, jeśli mamy taką możliwość – podkreślił Karawajew.

Po pierwszych dwóch meczach w grupie B Ligi Europy najbardziej utytułowana ukraińska drużyna zajmuje ostatnie miejsce, bez punktu – przegrała dotychczas na wyjeździe z Fenerbahce Stambuł 1:2 i z AEK Larnaca 0:1 w Polsce.

Na meczu w Krakowie pojawiło się zaledwie kilka tysięcy widzów, na który delegacja Dynama podróżowała kilka godzin z Ukrainy.

Rozgrywki pierwszej ligi, zawieszone po wybuchu wojny, zostały wznowione w sierpniu. Uznawane za faworyta Dynamo zajmuje obecnie dopiero 9. miejsce z 6 punktami po czterech meczach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Nie ma poczucia, że ​​gramy u siebie”. Pomocnik Dynama Kijów narzeka na grę w Polsce - Sportowy24