https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma kasy, nie ma wody w fontannach

Michał Sitarek
Kolejne trzy fontanny nie zostaną w tym roku uruchomione. Suche misy będziemy oglądać przy Jagiellońskiej, na placu Teatralnym i przy filharmonii.

Kolejne trzy fontanny nie zostaną w tym roku uruchomione. Suche misy będziemy oglądać przy Jagiellońskiej, na placu Teatralnym i przy filharmonii.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172120" sub="Zrujnowana fontanna w lesie przy ulicy Solnej po DAG Fabrik - w tym miejscu kiedyś relaksowali się pracownicy fabryki.
Fot. Dariusz Bloch">

<!** Image 3 align=none alt="Image 172120" sub="Międzywodzie na Wyspie Młyńskiej
Fot. Tymon Markowski">

Bydgoszczanie z niepokojem patrzą na wysuszone fontanny. - Cała uwaga skupia się teraz na rekonstruowanym Potopie - mówi pan Zdzisław z ul. Gdańskiej. - Jednak inne wodotryski popadają w ruinę. Dlaczego nikt nie troszczy się o obiekt przy Filharmonii Pomorskiej? Cały czas straszy tam pusta misa. Czy nie można jej wyremontować i ponownie uruchomić? Nic nie nadaje miejskim placom tyle blasku jak woda.

Niestety, w tym roku ta fontanna, podobnie jak dwie kolejne przy Jagiellońskiej i placu Teatralnym, zostaną suche. - Sprawiały one z każdym rokiem coraz więcej problemów - wyjaśnia Zbigniew Pałka, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM. - Miały nieszczelne misy, zardzewiałe przewody i dysze, bardzo często psuła się elektryka. Koszt remontu tych obiektów oszacowaliśmy na co najmniej milion złotych. Na razie miejskiego budżetu nie stać na takie inwestycje.

Dzielnica traci klimat

Wielu bydgoszczan uważa, że to błąd, szczególnie w przypadku wodotrysku przy ul. Słowackiego. - Ta fontanna to część testamentu Andrzeja Szwalbego, któremu zależało na stworzeniu niepowtarzalnego klimatu dzielnicy muzycznej. Szkoda byłoby pozbawiać to miejsce tak cennych elementów małej architektury - mówi Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.

<!** reklama>

Protestują też radni. - To nierozsądna decyzja, szczególnie gdy mówimy o zwracania się miasta ku wodzie. Składam interpelację w tej sprawie - mówi Tomasz Rega z klubu PiS. Ratusz obiecuje jeszcze raz przeanalizowanie tej decyzji. - W przypadku tej fontanny staramy się zrobić wszystko, by działała - deklaruje rzecznik prezydenta Bydgoszczy Piotr Kurek.

Co z pozostałymi wodotryskami? - Udało się nam po awarii uruchomić już międzywodzie. Zepsuł się tam mechaniczny filtr do wody. Wczoraj zaczęła działać fontanna Potop. Mamy już firmę, która pobierze próbki i zbada wodę z misy. Wówczas będziemy wiedzieć, co możemy zrobić, by na zrekonstruowanych rzeźbach nie tworzył się nalot. Jednak dodawanie do wody środków chemicznych nie wchodzi w grę. Woda z misy tej fontanny jest spuszczana regularnie do stawów w parku Kazimierza Wielkiego. Istniałoby ryzyko zniszczenia środowiska w tym zakątku.

Dwie fontanny pływające już funkcjonują na starym odcinku Kanału Bydgoskiego i kolejne dwie na Balatonie na Bartodziejach. W najbliższych tygodniach mają zostać uruchomione też studzienka na Starym Rynku oraz wodotryski na Wzgórzu Dąbrowskiego i w parku Witosa. - Uruchomienie było planowane na 1 maja, ale firma, która wygrała przetarg, odstąpiła od podpisania umowy. Rozpisaliśmy drugi konkurs, do którego zgłosiły się trzy firmy - tłumaczy Zbigniew Pałka.

<!** reklama>

Coraz częściej fontanny stawiają prywatni inwestorzy. Koszt wodotrysku zbudowanego z kilku ceramicznych mis, osadzonych na dwumetrowej kolumnie, to wydatek rzędu co najmniej 2,5-3 tysięcy złotych. Na własne fontanny stawiają też deweloperzy oraz galerie handlowe.

Trzyma się nieźle

Jedyną fontanną, którą zarządzają MWiK, jest obiekt przed ujęciem wody na Czyżkówku. - Pochodzi ona z końca lat 60., kiedy to powstawał cały kompleks. Mimo pięćdziesięciu lat, ma się naprawdę dobrze, chociaż zdajemy sobie sprawę, że dziś powstają już zupełnie inne obiekty, zdobiące tereny zielone. Dbają o nią na bieżąco nasi pracownicy - wyjaśnia Alicja Gołata.

Wiele fontann bezpowrotnie zniknęło już z miasta. Taki los spotkał, między innymi, wodotrysk przed „Rywalem” na Gdańskiej oraz przy idącej do rozbiórki „Kaskadzie”. Zdewastowana fontanna na remont czeka też na rogu Orlej i Skorupki.

Najmniej znaną fontanną jest prawdopodobnie obiekt położony tuż pod płotem terenów Zachemu i Bydgoskiego Parku Przemysłowo- Technologicznego w lesie na tyłach ulicy Solnej. Wodotrysk nieczynny jest od czasów wojny i popadł w ruinę. Pozostała po nim jedynie misa, która zarosła roślinnością. Wokół niego był w czasie okupacji niewielki skwer, gdzie relaksowali się pracownicy fabryki DAG Fabrik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
deda
Fontanny wymienione w artykule, nie zaplanowane do uruchomienia są ( poza tą przed filharmonią) wbrew tezom zawartym w artykule, sprawne technicznie, a urzędnicy nierzetelnie informując, wydają się kryć niecne intencje ich likwidacji. Fonntanny są nam bardzo potrzebne. Wstyd, ze w Toruniu działają od początku Maja , a Bydgoszcz się ociąga jak nigdy dotąd.Niech urzędnicy z ratusza wykażą wiecej aktrywności na tym polu.Czy to przypadek, ze z roku na rok ubywa działających fontann( Kaskada, Rywal,jedna z 2 przed Filharmonią a teraz czyżby plac teatralny?, NOT?i ostania przed Filharmonią)
b
bigcharles
Fontanny są nam niezwykle potrzebne bo budują lepszy nastrój, przydało by się wyremontować te w punktach widokowych później wybudować kilka nowych w centrum i przywrócić tą z pod Rywala i DAG fabrik a spółdzielnie powinny wybudować na osiedlach.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski