Przypomnijmy, że w marcu tego roku przed irlandzkim sądem stanął zatrzymany w tym kraju na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania Artur C. z Włocławka. Sąd Okręgowy we Włocławku zaczął go poszukiwać we wrześniu 2013 roku. 41-letni mężczyzna Artur C., ukrywał się kilka lat. W listopadzie 2017 roku został aresztowany w Irlandii. Jest oskarżony o udział w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowych i środków odurzających.
Więcej o sprawie czytaj w materiale: Irlandia nie chce wydać ściganego listami gończymi Artura C. z Włocławka. Głos zabrał Trybunał Sprawiedliwości
W marcu irlandzki sąd rozpatrujący sprawę ekstradycji ściganego mężczyzny odmówił jego wydania Polsce, obawiając się o uczciwość procesu w naszym kraju - w związku ze zamianami w systemie sądowniczym. Jednocześnie zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu o opinie w trybie pilnym na temat praworządności w Polsce w związku z uruchomieniem przez Komisję Europejską art. 7 traktatu unijnego.
Dziś Trybunał zdecydował, że sąd w Irlandii musi wstrzymać się z wykonaniem ekstradycji, jeśli uzna, że osoba mogłaby zostać narażona na ryzyko naruszenia prawa do rzetelnego procesu sądowego sądu z uwagi na nieprawidłowości mogące mieć wpływ na niezawisłość władzy sądowniczej.
W komunikacie TS czytamy: "Według Trybunału te gwarancje niezawisłości i bezstronności wymagają istnienia zasad, w szczególności co do składu organów sądowych, powoływania ich członków, okresu trwania ich kadencji oraz powodów ich wyłączania i odwoływania".
W tej chwili, mówiąc wprost, decyzja o ekstradycji jest w rękach irlandzkiego sędziego, który ma prawo ocenić rzetelność procesu Artura C. w Polsce.
Przypomnijmy, że w czerwcu Evgeni Tanchev, rzecznik generalny europejskiego trybunału stwierdził, że irlandzki sąd ma prawo odmówić wydania podejrzanego polskim władzom. Musi jednak stwierdzić, że Artur C. nie ma w Polsce szans na sprawiedliwy proces.
300 Plus - wszystko, co musisz wiedzieć o programie.