Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie dwóch polskich drużyn w Final4 Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Orlen Wisła Płock heroicznie walczyła w Magdeburgu, ale przegrała

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Orlen Wisła Płock przegrała w Magdeburgu 28:30 i nie awansowała do turnieju Final Four.
Orlen Wisła Płock przegrała w Magdeburgu 28:30 i nie awansowała do turnieju Final Four. EPA/FILIP SINGER/PAP
W rewanżowym, ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, niemiecki SC Magdeburg wygrał z Orlen Wisłą Płock. W pierwszym spotkaniu, rozegranym tydzień temu w Płocku, był remis 22:22, dlatego do turnieju Final4, który w dniach 17-18 czerwca odbędzie się w niemieckiej Kolonii, awansowali Gladiatorzy. W czwartek szansę na awans do finałowego turnieju będzie miała Barlinek Industria Kielce.

Orlen Wisła Płock nie zagra w Final4 Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych

SC Magdeburg - Orlen Wisła Płock 30:28 (13:13), pierwszy mecz 22:22, awans SC Magdeburg
Orlen Wisła: Jastrzębski (1-51, 8/32, = 25%), Biosca (51-60 i na jednego karnego, 3/9 = 33%) – Daszek 3, Lucin 1 (1), Piroch 1, Serdio 4, Susnja, Fazekas, Krajewski 2, Perez 1, Terzić, Mihić 7, Mindeghia, Żytnikow 1, Kosorotow 8 (2). Trener: Xaxier Sabate.
SC Magdeburg: Mike Jensen (1-18, 31-60 min, 6/28 = 21%), Portner (18-30 min i na jednego karnego, 0/7 = %) – Meister 4, Chrapkowski, Lipovina 1, Musche, Pettersson 1, Hornke, Weber, Mertens 1, Magnus Jensen, O'Sullivan 1, Bezjak, Smits 14 (3), Damgaard 8. Trener: Bennert Wiegert.

Karne. Orlen Wisła: 1/3 (Lucin trafił w poprzeczkę i nie trafił w bramkę). Magdeburg: 3/3.

Kary. Orlen Wisła: 6 minut (Lucin, Krajewski, Perez po 2). Magdeburg: 10 minut (Meister 4, Smits, Damgaard, O’Sullivan po 2).

Sędziowali: Ivan Pavicević, Milos Raznatović (Czarnogóra).

Widzów: 7500.

Przebieg: 2:0, 2:3, 4:3, 4;4, 5:4, 5:5, 6:5, 6:6, 7:6, 7:7, 8:7, 8:8, 9:8, 9:9, 10:9, 10:10, 11:10, 11:11, 12:11, 12:12, 13:12, 13:13 – 14:13, 14:14, 15:14, 15:15, 16:15, 16:16, 17:16, 17:17, 18:17, 18:18, 19:18, 19:19, 20:19, 20:20, 22:20 (‘45), 22:21, 23:21, 23:22, 24:22, 24:23, 25:23, 25:24, 26:24, 26:26 (‘54), 29:26 (‘58), 29:27, 30:27, 30:28.

Orlen Wisła Płock wspaniale walczyła na terenie mistrza Niemiec, ale nieznacznie przegrała. Zadecydowała o tym dopiero końcówka spotkania i detale – kilka przestrzelonych rzutów i błędów technicznych.

W porównaniu do pierwszego meczu, w składzie gospodarzy zabrakło Gisliego Kristjanssona, który w Płocku skręcił kostkę, do protokołu był natomiast wpisany Magnus Jensen, który od dłuższego czasu był kontuzjowany oraz Philipp Weber i Oscar Bergendahl, którzy nie byli ostatnio w pełni zdrowia.

Płocczanie pierwszy raz awansowali na ten szczebel rozgrywek i stanęli przed szansą historycznego awansu do Final Four Ligi Mistrzów. Do Magdeburga pojechało ich wspierać 600 kibiców.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Niemal cały czas Magdeburg wychodził na jednobramkowe prowadzenie, a Nafciarze doprowadzali do remisów. Obie drużyny nieźle grały w obronie, w bramce Orlen Wisły dobrze spisywał się 20-letni Marcel Jastrzębski. Największym zagrożeniem dla płockiej defensywy był leworęczny Holender Kay Smits, który w pierwszej części spotkania trafił aż siedem razy. Po drugiej stronie boiska gra często była układana pod lewoskrzydłowego – Lovro Mihić zanotował 5 bramek. Do przerwy był remis, co zapowiadało wielkie emocje w kolejnych 30 minutach.

Druga połowa bardzo długo wyglądała podobnie do pierwszej. Wprawdzie w 45 minucie gospodarze pierwszy raz uzyskali dwubramkową przewagę (22:20), ale zespół z Płocka nie odpuszczał i w 54 minucie, po golu Abela Serdio, doprowadził do remisu 26:26. Jednak od tego momentu Gladiatorzy zdobyli trzy gole z rzędu. Były one przeplatane skutecznymi interwencjami bramkarza SCM, Mike’a Jensena. Jak na ironię, bramkarze mistrza Niemiec bronili do tego momentu beznadziejnie, odbili tylko jeden rzut. Kiedy na półtorej minuty przed końcem Kay Smits (14 bramek na 16 rzutów!) trafił na 30:27 było już pewne, że do Kolonii pojedzie drużyna niemiecka.

W czwartek przed szansą awansu do Final Four stanie inna polska drużyna, Barlinek Industria Kielce, która zmierzy się z węgierskim Telekomem Veszprem. Tu również w pierwszym spotkaniu był remis – 29:29.

TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ NA ŻYWO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera