Czy po trzech dniach patrzy Pan już na mecz z Sandecją, grę Zawiszy i wynik inaczej?
Dziś (wtorek po południu - przyp. Fa) jeszcze raz obejrzę ten mecz i będę mógł ocenić go spokojniej. Emocje powoli schodzą, ale jedno się nie zmieniło. Tak jak mówiłem zaraz po meczu, tak powtórzę to samo teraz: jest mi strasznie żal, że skończyło się na 1:1, bo zwycięstwo było naprawdę blisko.
Co powiedział Panu prezes Osuch po meczu, gratulował remisu?
Coś powiedział, ale nie chciałbym na zewnątrz wyciągać naszych rozmów, bo to powinno zostać pomiędzy prezesem a trenerem. Powiedzmy, że prezes sympatycznie odniósł się do przebiegu meczu i wyniku.<!** reklama>
Jak Pan w ogóle ocenia mecze 1. kolejki?
Nic mnie zaskoczyło. Tak jak zakładałem, Pogoń Szczecin zaczęła ostro i od samego początku pokazała, co ją interesuje w tym sezonie. To samo Nieciecza, która wygrała bardzo ważny mecz w Katowicach. Jednak to dopiero pierwsza kolejka, więc wszystko jeszcze przed nami i niektóre zespoły dopiero zaskoczą. My w gronie czterech beniaminków nie wypadliśmy najgorzej, a mogliśmy nawet wygrać, tak jak Płock czy Grudziądz.
W niedzielę mecz w Niecieczy, układa go już Pan sobie w głowie?
Oczywiście, jak tylko ochłonąłem po meczu z Sandecją, zacząłem myśleć o wyjeździe do Niecieczy. Mam nadzieję, że dostanę jakiś film z ich ostatniego meczu. A na razie u nas wszyscy zdrowi, nikomu nic nie dolega, więc każdego dnia trenujemy.
Podobno Pana asystent, Jarosław Wielgus, ma być takim Jackiem Gmochem Zawiszy i prowadzić bank informacji o rywalach...
Wszyscy na swój sposób jesteśmy bankiem informacji. Nie oczekuje tego tylko od mojego asystenta. Będziemy zbierać informacje od rywalach z każdego źródła, które będzie nam pomocne i użyteczne.
Czy należy spodziewać się, że jeszcze ktoś dojedzie do Zawiszy? Na przykład Lech Poznań ogłosił kadrę na nowy sezon i nie ma w niej bramkarza Grzegorza Kasprzika, którym interesował się od początku Zawisza...
Na razie śledzimy każdy ruch, albo jego brak zawiązany z zawodnikami. Ekstraklasa zaczyna się lada dzień, a okienko otwarte jest do końca sierpnia. Mamy czas, niekiedy musimy być cierpliwi.