https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele chcą podwyżek. ZNP ogłasza ogólnopolski protest

q
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Marek Szawdyn
Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, ogłosił rozpoczęcie ogólnopolskiego strajku pracowników oświaty. Nauczyciele domagają się 1000 zł podwyżki – podał portal Onet.

- Związek rozpoczyna akcję protestacyjną. Popieramy działania nauczycieli, którzy w trosce o swoje i uczniów zdrowie udają się na zwolnienia lekarskie. Jesteśmy przekonani, że tak dalej być nie może – powiedział Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Chcemy rozmawiać z Ministerstwem Edukacji Narodowej, te rozmowy, do których zapraszamy zarówno pana premiera, jak i panią minister edukacji narodowej, zostały zaplanowane na 8 stycznia - powiedział. Dodał, że rozmowy, do których dojdzie podczas obrad Zespołu ds. Usług Rady Dialogu Społecznego będą dotyczyły skali wzrostu wynagrodzeń. - Od efektu tych rozmów uzależniamy dalsze działania, natomiast nie zaprzestajemy akcji protestacyjnej – powiedział Broniarz.

Jak czytamy w Onecie w połowie listopada ZNP rozpoczął sondaż wśród nauczycieli i pracowników oświaty na temat wyboru metody walki o podwyżki. - Otrzymaliśmy ponad 230 tys. zwrotów, dominującą forma protestu wskazaną przez nauczycieli i pracowników oświaty była akcja protestacyjna przeprowadzona na wzór akcji policjantów, a zorganizowana w okresie egzaminu kończącego ósmą klasę i egzaminu gimnazjalnego – poinformował Broniarz. Na drugim miejscu, jeżeli chodzi o skalę poparcia, znalazła się akcja strajkowa.

Według ZNP pensje w oświacie powinny wzrosnąć o minimum 1000 zł na etat.
Źródło: Onet

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zniesmaczony
Pracuję w szkole jako pracownik fizyczny, mam 33 lata stażu pracy i zarabiam 1600 netto.
Związki mówią o podwyżkach oswiaty nauczycieli i innych pracowników nie będących nauczycielami, ale to wszystko kłamstwo, oni walczą tylko o nauczycieli a pracownicy tacy jak kucharki, sprzątaczki czy woźne nic nie dostają.
Nauczyciele mają mnóstwo wolnego, a my jak dzieci nie idą do szkoły, musimy pracować lub wziąć urlop wypoczynkowy.
Zgroza
p
pracownik
Każdy strajkuje nauczyciele, sądy, policjanci. Wszyscy narzekają ale co ma powiedzieć zwykły pracownik z jakiegoś zakładu który pracuje na zmainy ciężko nie mając czasu i siły na rozrywkę a to wszystko za marne grosze i to właśnie tacy ludzie powinni strajkować. Niektórzy w zakładach produkcyjnych zarabiają 1600zl netto z czego 500-600zl wydają na dojazd i jak tu żyć
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski