https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Naturalnie, na bóstwo

Katarzyna Bogucka
Proste prostemu nierówne

Nieśmiertelny kok a**la Audrey Hepburn sam się nie skręci. Trzeba na niego wydać co najmniej kilkadziesiąt złotych. To samo jest z modnym „afro”. **

<!** Image 2 align=right alt="Image 142665" sub="Mycie, ściananie, suszenie, modelowanie - włosy to uwielbiają / Fot. Dariusz Bloch/Tadeusz Pawłowski">Jeszcze tylko makijaż, manicure. Rachunek: ręce opadają. A przecież nie musi być tak drogo...

Minimalistki mówią, że najpiękniejsze i najmodniejsze są proste fryzury, na przykład idealnie proste włosy.

Proste prostemu nierówne

Trzeba wygładzić „wełnę” na gorąco. Sam zabieg trwa około 45 minut. Włosy są myte, suszone, potem układane na szczotkę, następnie prostowane na ciepło. W bydgoskim salonie przy ulicy Dworcowej żądają za tę usługę około 40 złotych. Kilka przecznic dalej jest dużo taniej. Sympatyczna fryzjerka prostuje za 20 złotych. Tyle że prostowanie w tym pierwszym zakładzie trzyma się na głowie około 3 - 4 dni. Taniej oznacza w tym przypadku krócej, bo po niecałych dwóch dniach loki i fale wracają na głowę. No chyba że ktoś kocha loki. Z pamiętnika babuni: nic tak bardzo nie skręca włosów jak papiloty z gazety, nie z papieru kredowego, tylko ze zwykłego. Cieńkie pasma nawiajamy na wycięte z papieru paseczki, które potem ostrożnie zawiązujemy na supełek. Afro gwarantowane i to na długo i to za friko...

<!** reklama>Włosy to jednak nie wszystko. Żeby nie „stracić twarzy” tuż przed balem, można oczywiście wpaść do kosmetyczki. Można, jeżeli po fryzjerze zostały w portfelu jakieś pieniądze...

<!** Image 3 align=left alt="Image 142665" sub="Maseczka, może być algowa, nawilży nam cerę za „jedyne” 30-40 złotych">Nawilżanie, masaż, oczyszczanie

Na to ostatnie (ceny oczyszczania wahają się od ok. 60 do 120 złotych) tuż przed zabawą jest już chyba ciut za późno. Zaczerwieniona buzia, ślady pieczołowitego wyciskania, a może i lekka opuchlizna... Żaden podkład tej walki z czasem i zanieczyszczeniami nie zakamufluje. Nawilżanie, maseczka na przykład algowa - proszę bardzo! Cena od 30-40 złotych, a nawet więcej. W drogeriach są też dostępne maseczki liftingujące. Polecane dla pań po 30. Rzeczywiście, szybko wygładzają i jakby nawet napinają skórę, ale co będzie dalej? Co jeśli później, bez tej maseczki, twarz nie da rady sama utrzymać się w ryzach?

Paniom zatroskanym o swój wygląd podpowiadamy, że mając do dyspozycji łazienkę i prysznic można samodzielnie odmłodzić się o co najmniej kilka miesięcy albo chociaż tygodni. Na opuchnięte oczy przykładamy woreczki z herbatką rumiankową. Pod oczy profilaktycznie przykładamy kostki lodu (albo maseczkę żelową chłodzoną w lodówce - około 10 zł), ale nie od święta, tylko systematycznie. Nie wolno zapominać o dobroczynnym działaniu ogórka. Odświeża okolicę oczu.

Co do brwi, warto je regulować, żeby nie straszyć tak zwanym efektem Wirgila (Wirgil - postać z bajki, której zamiast brwi rosły potężne krzaki). W zakładzie kosmetycznym, który odwiedziły „Expressowe” brwi, wyrywają fachowo za 10 złotych. Niewiele więcej kosztuje pokrycie włosków henną. Nie ma nic bardziej niewyraźnego niż oczy bez pięknej oprawy. Bez jakiejkolwiek oprawy. Cena barwienia, które utrzymuje się około dwóch tygodni, waha się miedzy 10 a 15 zł.

<!** Image 4 align=right alt="Image 142665" sub="Manicure u kosmetyczki kosztuje 15 złotych, malowanie to kolejne złotówki">Domowe sposoby

Oczy są zwierciadłem duszy, a co z dłońmi? Manicure u kosmetyczki kosztuje od około 15 złotych, malowanie to kolejne kilka złotych - od 6 do 10. Wszystko zależy od rodzaju użytych ozdób. Im delikatniej, tym lepiej. Podobno do lamusa odchodzą już tipsy i wszelkie nakładki na paznokcie. Teraz króluje natura (plotkarskie gazetki donoszą, że i Paris Hilton, i nasza rodzima Doda zrezygnowały z tipsów na dobre! Plastikowego bastionu broni chyba jeszcze Jola Rutowicz).

Wracając do domowego zakładu kosmetycznego, nie trzeba wydawać wielkich pieniędzy, by osiągnąć gładkość ciała Nefretete. Na początek filiżanka kawy, a potem...peeling z fusów. Wcierane w ciało zmielone ziarenka wspaniale je wygładzają. Podobnie działa cukier. Kryształki poprawiają ukrwienie skóry, oczyszczają ją, jednym słowem krzepią. Są jednak ostre, więc lepiej omijać wrażliwą twarz. Na twarz dobrze robią płatki owsiane, miód, starta marchewka (nie za dużo, bo zabarwi oblicze na pomarańczowo!). Domowym sposobem oczyszczania jest także peeling „na tłusto”, z wykorzystaniem oliwki, tłustego kremu i chusteczki higienicznej. Warto w międzyczasie zajrzeć do szafy albo lodówki. Mając dużą tabliczkę prawdziwej czekolady (bez orzechów...), uda się zrobić doskonały masaż ciała. Rozpuszczone kakao dobrze działa na skórę ( i na zmysł powonienia), działa bezpłatnie, bo w salonie za słodki zabieg trzeba słono zapłacić. Kilka kostek na skórę, kilka do ust - wszak czekolada poprawia nastrój także od środka. A potem na bal, powtarzając w myślach z uporem godnym maniaka, że jednak nie szata zdobi, lecz: piękne włosy, błyszczące oczy, zadbane dłonie i promienny uśmiech.

Cennik

  • Opalanie natryskowe - od około 80 zł
  • Strzyżenie damskie - od około 20 zł
  • Prostowanie włosów - od 20 do 25 zł
  • Makijaż wieczorowy - od około 50-60 zł
  • Fryzura wieczorowa - od około 45 zł
  • Stomatologiczne oczyszczenie zębów, piaskowanie - od około 70-80 zł
  • Manicure - od około 15 zł
  • Oczyszczenie twarzy - średnio 70-80 zł
  • Regulacja brwi - od około 10 zł
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski