Zwycięzca półfinału play off będzie już jedną nogą w I lidze. W tym sezonie szanse awansu mają także zespoły z drugich miejsc.
<!** Image 2 align=right alt="Image 148995" sub="Bydgoscy obrońcy będą musieli przede wszystkim uważać na Kamila Zakrzewskiego (nr 15). Z nr 14 Mirosław Wysocki, z prawej Piotr Robak. Fot. Radosław Sałaciński">Rozgrywki II ligi koszykarzy wkraczają w decydującą fazę. Dziś odbędą się pierwsze półfinały play off w grupie A. Na tym etapie gra się do dwóch zwycięstw. Finaliści zmierzą się między sobą. Wygrani awansują na zaplecze ekstraklasy, a przegrani z trzech grup zmierzą się między sobą w dodatkowym turnieju barażowym, z którego jedna ekipa także wywalczy awans. Tyle szczegółów regulaminowych...
Z pozycji lidera
Jak wiadomo KPSW Astoria rundę zasadniczą skończyła na pierwszym miejscu. Bilans ekipy Jarosława Zawadki (27 zwycięstw i 3 porażki) robi wrażenie. Kolejne pozycje zajęły: Norgips Piaseczno (24-6), SKK Siedlce (23-7) i Tur Bielsk Podlaski (22-8). I właśnie ta czwórka rozpoczyna dziś walkę. KPSW Astoria - jak wynika z układu tabeli - trafia na Tur Bielsk Podlaski (początek o godz. 18.00). Drugą parę utworzą Norgips i SKK. W uprzywilejowanej sytuacji będą gospodarze dzisiejszych pojedynków, bowiem w przypadku porażek w drugich spotkaniach (sobota, 1 maja), wrócą znowu na własny parkiet (środa, 5 maja). Bydgoski zespół w tym sezonie ma dodatni bilans z Turem. Na wyjeździe wygrał 94:72, a u siebie 67:65. Jednak to drugie zwycięstwo było bardzo szczęśliwe, bowiem o końcowym wyniki zadecydował trochę szalony rzut Łukasza Kuczyńskiego za trzy punkty, oddany w ostatniej sekundzie. Dodajmy, że od tego czasu (23 stycznia) Tur... nie doznał już goryczy porażki. To świadczy o tym, że zespół się skonsolidował i będzie niewątpliwie bardzo trudnym rywalem. Trenerem Tura jest grający jeszcze do niedawna 41-letni obecnie Białorusin, Andrej Sinielnikow, który w Polsce przebywa od 1992 roku (występował przede wszystkim w Instalu Białystok).
<!** reklama>Liderem zespołu z Podlasia jest 33-letni Kamil Zakrzewski (pozycja 2-3) legitymujący się średnią 18,3 pkt. O sile ofensywnej Tura decydują też Aaron Weres (13,0 pkt) i Marcin Monach (12,5). Andrej Sinielnikow może także liczyć na doświadczonego centra (205 cm), 37-letniego Marcina Krajewskiego, który z niejednego koszykarskiego pieca jadł chleb. Pod tablicami wiele do powiedzenia będzie miał również mierzący 212 cm Mirosław Wysocki. Zresztą zbiórki są mocną stroną tej drużyny (w ostatniej kolejce z Basketem Kwidzyn miała ich aż 62!) i bydgoscy gracze podkoszwi będą musieli podjąć z rywalami twardą walkę.
Wykurują się?
A co słychać w ekipie bydgoskiej?
- Po ostatnim meczu w Siedlcach kilku naszych zawodników narzeka na kontuzje - mówi Jacek Borkowski, prezes klubu. - Jak wiadomo, w spotkaniu tym nie wystąpił ciągle borykający się z bólem pleców Łukasz Kuczyński. W niedzielę drobnego urazu doznał Artur Gliszczyński. Nieco gorzej przedstawia się stan Rafała Urbaniaka, który ma problemy z barkiem. Wierzę jednak, że cała ta trójka w środę wybiegnie na parkiet.
Mimo to faworytem wydają się być gospodarze, którzy mają bardziej zbilansowany skład i szerszą ławkę rezerwowych, z których każdy wnosi coś do gry.