https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Nasz radny Mikołaj

Jarosław Reszka
Nie podpisuję się pod hasłem, że wszystko jest polityką. Nie sądzę też, że wszyscy, którzy ocierają się o politykę, są politykami. Czy politykiem jest radny z naszego osiedla?

<!** Image 1 align=left alt="Image 22547" >Nie podpisuję się pod hasłem, że wszystko jest polityką. Nie sądzę też, że wszyscy, którzy ocierają się o politykę, są politykami. Czy politykiem jest radny z naszego osiedla? Pewnie trochę tak, bo nawet jeśli gros energii traci na walkę o naprawę chodników, to zwykle do jakiegoś partyjnego klubu radnych należy i głosuje także nad uchwałami, które mają wydźwięk czysto polityczny. Tak w każdym razie dzieje się w dużych miastach. Dla mnie nie jest to jednak powód, dla którego ów radny miałby mieć zakaz wstępu na szkolne uroczystości. Takiego szlabanu zresztą nikt przy zdrowych zmysłach by nie postawił. Zakazuje się natomiast uprawiania w szkole agitacji politycznej. I z tym już większy problem. Jeśli radny na szkolnej akademii staje przed mikrofonem i zachęca, by głosować na niego albo na jego partię w nadchodzących wyborach, jest to ewidentnie naganne. Jak jednak ocenić sytuację, gdy radny do niczego nie zachęca, lecz obiecuje, że zrobi, co w jego mocy, by w gminnej kasie znalazły się pieniądze na budowę sali gimnastycznej? Albo gdy wręcza jakieś upominki, nawet jeśli nie są one ozdobione politycznymi hasłami?

Moim zdaniem, aby sprawa była względnie czysta, wszelkiego rodzaju rozdawnictwo drobiazgów z worka Świętego Mikołaja w szkole nie powinno mieć miejsca. Trudno natomiast zakazywać pożytecznych deklaracji. Polska szkoła, niestety, nie jest samowystarczalna i jeszcze długo taką nie będzie. Komfortu nie zapewnia jej ani ministerstwo, ani lokalny samorząd. Z hojnością rodziców różnie zaś bywa, częściej źle niż dobrze. Nic dziwnego zatem, że co roku dyrektorzy szkół i wychowawcy poszczególnych klas uważnie przeglądają listy „pierwszaków”, z nadzieją odnalezienia tam nazwisk, które mogą pomóc w staraniach o wyasfaltowanie boiska czy remont świetlicy. Jeśli odbierzemy im prawo do korzystania z takiej pomocy, to co zaoferujemy w zamian? Subtelnym moralistą łatwo być wtedy, gdy w mieszku pełno.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski