Coraz bliżej do II-ligowych derbów Unia - Zawisza SA. Już za trzy tygodnie obie drużyny zmierzą się ze sobą na boisku w Janikowie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 33870" sub="Zawiszanie od początku sezonu walczą do upadłego o każdy metr boiska. Na zdjęciu Rafał Lasocki">Na razie obie drużyny dzieli przepaść. Zawisza SA jest liderem, mająd w dorobku aż 27 punktów. Unia Janikowo w dziesięciu spotkaniach zgromadziła o 20 punktów mniej!
Klatt z wybitym barkiem
W piątkowy wieczór, przy ul. Gdańskiej zespół Bogusława Baniaka miał ciężką przeprawę z Kmitą Zabierzów. Z przebiegu spotkania goście nie byli wcale zespołem słabszym. Zagrali otwarty futbol, nie ograniczyli się wyłącznie do obrony.
- To jest sztuka Tomuś, żeby po słabszym spotkaniu zainkasować trzy punkty - szepnął po meczu do ucha Tomaszowi Bekasowi, kierownik II-ligowego zespołu Zawiszy Krzysztof Drzewiecki.
Sam Baniak nie ukrywał, że jego podopieczni mieli trochę słabszy dzień. Potrafili jednak wykorzystać nadarzające się okazje podbramkowe.
<!** Image 3 align=left alt="Image 33871" sub="Vuk Sotirović (z lewej) imponuje wysoką formą od początku sezonu. W meczu z Jagiellonią zdobył piękną bramkę lewą nogą, kopię tej akcji widzieliśmy w piątek w meczu przeciwko Kmicie">- Ten mecz mógł się jeszcze różnie potoczyć, gdyby goście wykorzystali rzut karny. Mioduszewski zachował się jednak wspaniale - nie ukrywał trener Baniak.
A popularny „Miodek” miał „dzień konia”, wyłapywał wszystkie piłki, popisywał się efektownymi paradami. Kontuzji barku nabawił się natomiast Marcin Klatt. Nie wiadomo, czy będzie zdolny do gry na mecz z Ruchem. Wychowawczą rozmowę trzeba zaś odbyć ze Staniszewskim, który schodząc z boiska nie podał ręki Michałowi Burchackiemu.
- Zagraliśmy najlepszy mecz na wyjeździe - stwierdził po spotkaniu trener Kmity, Jerzy Kowalik. - Mieliśmy Zawiszę rozpracowanego i chyba było to widać. Za przełomowy moment uważam pokazanie naszemu zawodnikowi czerwonej kartki. No i gdybyśmy wykorzystali karnego na 1:2...
Pochwały nic nie dają
Po spotkaniu Piasta z Unią (1:0) trener gliwiczan Bogusław Pietrzak cieszył się, że to spotkanie ma już za sobą.
<!** reklama right>- Nie zawsze lepszy wygrywa, a trzeba przyznać, że to goście w wielu elementach gry byli od nas lepsi - przyznał szkoleniowiec Piasta. - Beniaminek z Janikowa postawił trudne warunki i jeśli dalej będzie tak grał, to zacznie zdobywać punkty. Widzę, ku temu przesłanki - chwalił podopiecznych Macieja Bartoszka, były I-ligowy trener.