https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasi bydgoscy radni jak posłowie albo i eurodeputowani

Jarosław Reszka
Żarliwi mówcy za szybkami z łatwopalnego plastiku
Żarliwi mówcy za szybkami z łatwopalnego plastiku Arkadiusz Wojtasiewicz, archiwum
Zabiegany człowiek rzadko ma czas, by w tygodniu zasiąść rano przed laptopem i przysłuchiwać się transmitowanej na żywo na stronie internetowej ratusza sesji Rady Miasta Bydgoszczy. Mnie w środę, 15 grudnia, szczególnie interesował jeden z omawianych tam tematów, więc uzbroiłem się w cierpliwość i wygodny fotel.

Warto było. Przy okazji przekonałem się, jakich Sokratesów (erudycja) i Demostenesów (elokwencja) gromadzi skromna salka sesyjna w ratuszu. Co rusz zarówno z lewej, jak i z prawej strony barykady płynęły błyskotliwe filipiki, a potem ostre jak nóż riposty z nawiązaniem a to do premiera Morawieckiego, a to do przewodniczącego Tuska. Ba, podpierano się także przykładami politycznych luminarzy z międzynarodowych forów! Doprawdy można było ulec złudzeniu, że transmisja płynie nie z bydgoskiej starówki, tylko z ulicy Wiejskiej w Warszawie albo nawet z Brukseli czy Strasburga. Dziesięć godzin z kwadransem - tyle trwała środowa sesja - minęło jak z bicza trzasł.

Szkoda tylko, że aktorzy tego spektaklu demokracji grają dla tak nielicznej grupki widzów. Chwilami miałem wręcz wrażenie, że bardziej popisują się sami przed sobą, niż przed sterczącymi przy laptopach bydgoszczanami. A może po prostu w sesyjnej salce trenują przed startem do wielkiej kariery? Jeśli tak, to daj im Panie Boże zdrowie - i dużo, dużo czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski