Mieszkaniec bydgoskich Kapuścisk usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Został zatrzymany.
Substancja zakazana
Policjanci zwalczający przestępczość narkotykową podejrzewali go od jakiegoś czasu o posiadanie zabronionych substancji. - Ustalenia śledczych doprowadziły do mieszkania jego brata na bydgoskim Błoniu. Tam miały zostać dostarczone narkotyki. Funkcjonariusze nie pomylili się. Zabezpieczyli paczkę z zawartością białego proszku w momencie ich dostarczania do mieszkania - relacjonuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Wstępne badania potwierdziły, że w paczce było ponad 260 gramów dopalacza 3 CMC (metaklefedornu), który znajduje się na liście zabronionych substancji sporządzonej przez Ministerstwo Zdrowia.
Areszt i groźba kary
Prokurator po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem wystąpił do sądu o zastosowanie wobec 38-latka środka zapobiegawczego. Sędzia przychylił się do wniosku i aresztował mieszkańca bydgoskich Kapuścisk na trzy miesiące za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.
To nie wszystko: za posiadanie środków odurzających odpowie również jego o 9 lat starszy brat, w którego w mieszkaniu policjanci ujawnili 35 gramów tej samej substancji. Również on został zatrzymany i usłyszał zarzut z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
