https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Namawiają nasze gospodynie do zdrady

Sławomir Bobbe
W powszechnej opinii mieszkańców regionu mamy zaledwie kilka tradycyjnych produktów, którymi możemy się pochwalić.

W powszechnej opinii mieszkańców regionu mamy zaledwie kilka tradycyjnych produktów, którymi możemy się pochwalić.

Najbardziej znane to powidła strzeleckie, a także toruńskie pierniki. Nasze województwo to jednak zagłębie ciekawych, lokalnych wyrobów, których jednak nie potrafimy wypromować. - Najwięcej takich smakowitości pochodzi z Borów Tucholskich, Pałuk i Krajny – uważa Bożena Błaszczyńska, pracownik Ośrodka Doradztwa Rolniczego z Minikowa i autorka książki „Wyżerka jak u babci, czyli specjały kuchni kujawsko-pomorskiej”.

<!** reklama>To fachowcy z Ośrodka Doradztwa Rolicznego od kilku dobrych lat zjeżdżają region wzdłuż i wszerz i namawiają gospodynie domowe do zdrady sekretów kuchni, które przekazywane są wraz z rodzinnymi tradycjami. - Szkoda, że często nie chcą już tak gotować, są zapatrzone w nowe przepisy - mówi autorka.

Do niedawna również odrodzeniu kulinarnej spuścizny przeszkadzały przepisy, głównie sanitarne. Trudno sobie przecież wyobrazić, że rolnik założy trzy przechowalnie, aby w ten sposób wypełnić wymogi HACCP (system kontroli higieny produktów spożywczych). - Teraz jest inaczej – jeśli sprzedaż prowadzona jest na terenie własnego gospodarstwa, bądź wykorzystywana w agroturystyce, przepisy są mniej restrykcyjne – mówi Bożena Błaszczyńska.

Na krajowej liście produktów tradycyjnych, prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa, mamy więc już 14 naszych wyrobów (najlepsze, Śląskie - ma ich 77). Nie można raczej mieć nadziei, że syrop z buraków cukrowych o dwuznacznej dziś nazwie „fiut” mógłby być naszym towarem eksportowym. Ale dlaczego nie mają nim być choćby księżycówka z Kujaw, bulimączka (czyli nalewka z kwiatów głogu), żurek kujawski czy półgęsek?

Tym bardziej że Polska lista działa podobnie jak unijna: umieszczone na niej nazwy są chronione przed wykorzystaniem w podróbkach, a towary muszą być wytwarzane zgodnie z tradycyjnymi recepturami. – Takie produkty można zabierać na targi, by promowały nasz region. Na razie jednak, z drobnymi wyjątkami, bardzo trudno je otrzymać, także dlatego, że bywają to wyroby sezonowe. A ciągła obecność w sprzedaży to jeden z warunków skutecznej promocji – uważa Bożena Błaszczyńska.

Wybrane dla Ciebie

Puchar Świata w kajakach. Sukces Sandry Ostrowskiej

Puchar Świata w kajakach. Sukces Sandry Ostrowskiej

Czy jest realna szansa na mieszkania inne niż deweloperskie? Taka jest sytuacja

Czy jest realna szansa na mieszkania inne niż deweloperskie? Taka jest sytuacja

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski