- W miniony czwartek dzielnicowi z komisariatu na bydgoskim Błoniu, mł.asp. Rafał Trzosek oraz sierż. szt. Adam Gralak, zostali skierowani przez dyżurnego na ul. Grunwaldzką, gdzie kierujący vw passatem miał potrącić rowerzystę. Po dotarciu na miejsce potwierdzili ten fakt. Do poszkodowanego mężczyzny zostało wezwane pogotowie, które zabrało go do szpitala - informuje podkom. Lidia Kowalska, z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Na tym interwencja policjantów by się zakończyła, gdy nie bardzo nerwowe zachowanie kierowcy auta. Policjanci postanowili sprawdzić, co kierowca przewozi. Ten nie chciał otworzyć samochodu twierdząc, że ze zdenerwowania zatrzasnął kluczyki w jego wnętrzu. Po chwili na miejsce przyjechał krewny sprawcy zdarzenia. W jego ręce powędrował jakiś przedmiot - policjanci zauważyli, że przekazał mężczyźnie kluczyki. Po ich odebraniu policjanci otworzyli auto i szybko wyszło na jaw, dlaczego nastolatek jest tak zdenerwowany.
Narkotykowy kurier
- W bagażniku jego pojazdu policjanci zabezpieczyli: 31 woreczków haszyszu o łącznej wadze ponad 40 gramów, 44 woreczki amfetaminy o wadze ponad 52 gramów, niemal 40 gramów marihuany, 16 woreczków z metaamfetaminą o wadze 20 gramów, 35 gramów pokruszonych tabletek extazy, 15 szt. LSD oraz kilka gramów kokainy - przekazała nam Lidia Kowalska. - Na tym jednak nie koniec. 19-latek chcąc uniknąć odpowiedzialności zaproponował policjantom pieniądze. W zamian za odstąpienie od czynności „zaproponował” im po 15 tysięcy złotych, jeśli ci zgodzą się nie informować nikogo o narkotykach znajdujących się w jego samochodzie. W tym momencie bydgoszczanin usłyszał, że jest zatrzymany nie tylko za posiadanie znacznej ilości narkotyków, ale również za obietnicę wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Na razie areszt, potem więzienie?
Wszystkie zabezpieczone substancje trafiły do laboratorium kryminalistycznego, natomiast 19-latek do policyjnej izby zatrzymań. Następnego dnia, wraz z całym zgromadzonym przez policjantów materiałem dowodowym, trafił przed oblicze prokuratora. Oskarżyciel po zapoznaniu się z aktami sprawy wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego. Sąd po rozpatrzeniu wniosku aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Bydgoszczanin odpowie za obietnicę udzielenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, za posiadanie znacznej ilości narkotyków, ale także za wykroczenie, jakim było spowodowanie kolizji drogowej. Za te czyny może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Tak wyglądają narkotyki:
Pellet dla kota, cukierki pudrowe, karma dla zwierzaków, pod...
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
