<!** Image 3 align=none alt="Image 211717" >
**Około 30 złotych oddaje średnio bydgoszczanin, dzieląc się jednym procentem z organizacjami pożytku publicznego.**
Na razie urzędy dysponują jedynie danymi szacunkowymi, gdyż zliczanie PIT-ów trwa, a podatnicy mogą też wnosić korekty do swoich zeznań podatkowych. Już teraz wiadomo jednak, że największe pieniądze trafią do ogólnopolskich organizacji, które pozwalają tworzyć subkonta, a więc wspierać konkretnych podopiecznych - najczęściej osoby z niepełnosprawnościami. Za nimi znajdą się bydgoskie organizacje, które działają pro publico bono.
<!** reklama>
Liderzy są znani
- Najwięcej pieniędzy otrzymają podopieczni Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą, Hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki, Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” i Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami „Animals” - mówi Arleta Dobosiewicz z II Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy.
W tym urzędzie ponad 56 procent osób podzieliło się podatkiem. Tak wynika z dotychczas rozliczonych PIT-ów 37 (a więc składanych przez osoby fizyczne).
- Aktualnie dane z zeznań podatkowych za 2012 rok, które złożono w Trzecim Urzędzie Skarbowym w Bydgoszczy, podlegają przetwarzaniu. W 57 proc. zeznań podatkowych osób fizycznych PIT-37 za 2012 rok podatnicy złożyli wniosek o przekazanie 1 proc. podatku na rzecz OPP. Średnia kwota 1 proc. na rzecz OPP z jednego PIT-37 to około 37 zł - przekazała „Expressowi” Anita Bachorska, rzecznik prasowy III US w Bydgoszczy.
Tylko co trzeci
W I Urzędzie Skarbowym średnia przekazanych kwot była wyższa i wynosiła ponad 40 złotych. Jednak zaledwie co trzeci podatnik (składający PIT 37) rozliczający się w tym urzędzie zdecydował się podzielić podatkiem. Dlaczego tak mało?
- Nie chciałbym analizować tych liczb bez pełnych danych. Wydaje mi się jednak, że ma to związek z tym, że w naszym urzędzie rozliczają się również mieszkańcy powiatu bydgoskiego. Na terenach podmiejskich zwykle świadomość możliwości wspierania 1 procentem jest mniejsza, stąd wynik. To jednak tylko moje przypuszczenia - zastrzega Ryszard Armknecht, rzecznik I US w Bydgoszczy.
W tym urzędzie najwięcej osób dzieli się podatkiem z Domem Sue Ryder i katolicką fundacją „Wiatrak”, silnie kojarzonymi z Fordonem, skąd pochodzi większość rozliczających się w I US podatników. - Co roku pada rekord w przekazywaniu PIT-ów przez Internet. Zwykle, gdy ktoś raz zrobi to przez sieć, potem nie wraca już do wersji papierowej. - I ma rację, bo oddając zeznanie drogą elektroniczną bardzo szybko można otrzymać zwrot podatku - zauważa Ryszard Armknecht.
