Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagroda, która daje wielką szansę

Marek Wojciekiewicz
Już za 10 dni dowiemy się, czy powidła produkowane w naszym powiecie, według ponadstuletniej receptury, otrzymają prestiżowe godło w kategorii ,,Produkt regionalny”

Już za 10 dni dowiemy się, czy powidła produkowane w naszym powiecie, według ponadstuletniej receptury, otrzymają prestiżowe godło w kategorii ,,Produkt regionalny”

<!** Image 2 align=right alt="Image 50283" sub="Przyrządzaniem powideł zajmuje się wielu mieszkańców powiatu. Na zdjęciu: uczniowie szkoły w Grucznie">Do konkursu powidła zgłosiło Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły.

Smażenie powideł i suszenie owoców w rejonie dolnej Wisły ma bardzo bogatą i długą tradycję. Pod koniec XIX wieku między Bydgoszczą i Nowym istniało ponad dwa tysiące małych, przydomowych sadów owocowych. Przeważały w nich jabłonie i śliwki. Doskonale nadawały się na przetwory. Do przechowywania nadwyżki owoców powstawały w okolicy suszarnie, wyposażone w specjalne piece.

Znane w całym kraju

Na drewnianych rusztach rozkładano pocięte w plastry owoce. Do paleniska wrzucano kawałki drzewa olchowego. Suszenie trwało ponad 30 godzin. Najczęściej suszono jabłka i gruszki. Śliwki przeznaczano głównie na powidła. Smażone w nadwiślańskiej okolicy znane były w całej Polsce. Do ich produkcji używano owoców zbieranych w czasie pierwszych przymrozków. Śliwki miały wtedy wyśmienity smak. Gotowano je kilka dni w olbrzymich kadziach miedzianych, zawieszanych nad ogniskiem. Najczęściej nie dodawano cukru. Gospodynie miały swoje sekretne przepisy. W różnych wsiach dodawano inne dodatki. Stosowano cynamon, wanilię, goździki. Po specyficznym smaku, można było rozpoznać, skąd pochodzi smakowita maź.

Dżemy bez szans

Powidła, odpowiednio przechowywane, zachowywały świeżość, nawet przez dwa lata.

<!** reklama left>W latach 70. i 80. zmalała ilość tak produkowanych specjałów. Wiele starych sadów zostało wyciętych. Powidła zastąpiły produkowane masowo dżemy. Jednak to, co dobre, nie zginęło. Tradycyjną suszarnię odtworzono w siedzibie terenowej Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Wisły w Chrystkowie. Tam też działają szkółki starych odmian drzew owocowych. Smażenie powideł stało się specjalnością mieszkańców wsi położonych w pobliżu Wisły. Najbardziej znane są powidła strzeleckie i powidła świeckie. Ich wytwórcy otrzymywali już nagrody na wielu wystawach rolniczych.

- Gotuję powidła dokładnie według przepisu, jaki dostałem od matki - mówi Czesław Kwiatkowski, kustosz menonickiej chaty w Chrystkowie. Po jego przetwory przyjeżdżają smakosze z całej Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!