Stary Rynek 15 w Bydgoszczy. Taki będzie niedługo nowy adres Jana Twardowskiego. Nie o znanego księdza-poetę jednak chodzi, lecz o mistrza czarnoksięstwa.
<!** Image 2 align=right alt="180" >Dlaczego Twardowski? Powodem są wzmianki w starych, niemieckojęzycznych podaniach.
Wynika z nich, że około 1560 roku legendarny mistrz Twardowski był w Bydgoszczy i podobno zatrzymał się w kamienicy przy Starym Rynku, jednej z trzech, w miejscu których obecnie mieście się Księgarnia Kujawska sieci księgarskiej Matras. Właśnie na strychu tej, powstałej w latach 50. kamienicy, ma znowu „zamieszkać” Jan Twardowski. Sprawa owiana jest tajemnicą. Niechętnie mówi o niej Mariusz Krupa, dyrektor Wydziału Kultury i Promocji Miasta.
- Chcemy, żeby pojawienie się mistrza Twardowskiego było dla wszystkich niespodzianką - wyjaśnia Mariusz Krupa. Wiadomo, że figura Twardowskiego będzie ukazywać się w oknie w szczytnicy budynku, a towarzyszyć jej będą efekty świetlnei dźwiękowe.
Postać czarnoksiężnika zaprojektował Jerzy Kędziora, ten sam, który jest autorem rzeźby „Przechodzącego przez rzekę”. Konstruktorem mechanizmu poruszającego mistrzem Twardowskim jest dr Piotr Domanowski z Katedry Inżynierii Produkcji Wydziału Mechanicznego bydgoskiej ATR. - Mechanizm będzie miał napęd elektryczny. To typowo inżynierska praca, choć dla mnie pierwsza tego typu - ujawnił dr Piotr Domanowski.
Jak się dowiedzieliśmy, prace nad mobilną rzeźbą trwają na strychu, który udostępnił Matras. Nie pozwolono nam jednak tam zajrzeć. Twardowski nie ma jeszcze elektrycznego serca, a także oprawy świetlnej i dźwiękowej. Całość ma kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych, a w wydatkach pomagają sponsorzy.
Ruchoma rzeźba to kolejny motyw związany z legendarną postacią, wykorzystany do promocji miasta. Jan Twardowski znalazł się również w logo Bydgoszczy (patrz grafika obok), którego autorem jest plastyk Marek Rona.
- Mistrz Twardowski nie ma być symbolem Bydgoszczy, ale jedną z jej największych atrakcji turystycznych, przyciągającą turystów. Ponieważ uważa się, że czarnoksiężnik sprzyjał zakochanym, pod oknem, w którym będzie się zjawiała rzeźba, stanie ławeczka dla zakochanych par - podkreśla Mariusz Krupa.
Początkowo uruchomienie Jana Twardowskiego planowano na sylwestra tego roku, ale już dziś wiadomo, że termin zostanie przełożony. Prawdopodobnie po raz pierwszy bydgoszczanie ujrzą czarnoksiężnika z okazji 660. urodzin miasta w przyszłym roku.