- Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najszybciej przywrócić dostawy prądu do wszystkich, którzy ucierpieli z powodu niszczycielskiego żywiołu. Dzięki ofiarnej pracy naszych monterów w trudnych, kryzysowych warunkach udało się osiągnąć imponujące tempo odtwarzania przyłączeń - mówi Daniel Obajtek, prezes zarządu Energa SA.
Przez ostatnie sześć dni pracownicy Grupy Energa zmniejszyli liczbę gospodarstw domowych pozbawionych prądu z około 150 tysięcy do 5 tysięcy. Prace związane z naprawą urządzeń do przesyłu energii elektrycznej ciągle trwają.
Na terenach spustoszonych przez piątkową nawałnicę działa siedem sprowadzonych przez Energę agregatów prądotwórczych. Każdy z nich ma moc 200 kW.
Enea Operator przywróciła też napięcie w Rytlu. - Sytuację powoli opanowujemy w jednej z najbardziej doświadczonych przez żywioł wsi Rytel - wyjaśnia Andrzej Kojro, prezes Enei Operator. - Obecnie zasilonych jest tam już 15 z 19 stacji transformatorowych. Prąd płynie już prawie do wszystkich z 789 odbiorców, bez napięcia zostało ostatnich 26, z czego jeden to stacja PKP. Na miejscu działają dwie brygady pogotowia energetycznego, które po kolei sprawdzają obwody niskiego napięcia i sukcesywnie będą przywracać zasilanie do ostatnich klientów.
Mimo ogromnego wysiłku brygad pogotowia energetycznego, które w województwie kujawsko-pomorskim i pomorskim przywróciły dostawy energii elektrycznej do ponad 125 tys. klientów, bez napięcia pozostaje tam ok. 6 tys. odbiorców. Większość z nich w rejonie Chojnic i Nakła.Elektromonterom Enei z Nakła pomaga w rejonie też wojsko. Żołnierze korzystając z ciężkiego sprzętu usuwają drzewa i gałęzie, aby energetycy mogli szybciej dostać się do uszkodzonych elementów sieci i dzięki temu szybciej przywrócić zasilanie do klientów.
Info z Polski - 10 sierpnia 2017 roku.