Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad bydgoskim Balatonem prawie jak u węgierskich wód

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Fot. Dariusz Bloch
Mam nadzieję, że diabeł tkwi w szczegółach... technologicznych. Czyli, że badania mikrobiologiczne, którym musi być poddana woda w bydgoskim „Balatonie”, by stała się zdatna do publicznej kąpieli, wymagają właśnie letnich miesięcy.

W innej sytuacji, ogłoszenie, że mamy oto wyczekiwane śródmiejskie kąpielisko, ale otwarte zostanie ciężką jesienią, zakrawałoby na żart. Więc pewnie tak być musi, traktować więc trzeba tę informację jako „good news” na przyszły sezon. Ale jest takim z pewnością.

Przeczytaj
Balaton będzie miejskim kąpieliskiem?

Nawiązuje bowiem do sentymentalnie pięknych przedwojennych czasów, kiedy mieszczanie lubowali się w spotkaniach w takich miejscach i dawały one mnóstwo frajdy wszystkim. I takich „adresów” w Bydgoszczy nie brakowało. Kolejną ważną rzeczą będzie troska o szeroko rozumianą jakość kąpieliska. I to zarówno... wewnątrz, w wodzie, jak i na brzegu. Jeśli zadbają o to służby miejskie i będą potrafili sami użytkownicy, może nam się udać miejsce zasługujące na swoje węgierskie nawiązanie.

Wideo: Info z Polski 24.05.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo