Na Zawiszy mamy wszystko [wywiad z trenerem Adamem Kołodziejczykiem]

Liderką ekipy jest Weronika Nowakowska-Ziemniak, dwukrotna medalistka mistrzostw świata. Trenerami kadry są Adam Kołodziejczyk i srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Turynie (2006) Tomasz Sikora. Po treningu rozmawialiśmy z selekcjonerem.
[break]

Na pierwsze miejsce zgrupowania sztab szkoleniowy wybrał obiekty CWZS Zawisza w Bydgoszczy. Dlaczego akurat ta lokalizacja?
Mamy tu doskonałe warunki do przygotowań. Pełen kompleks obiektów. W jednym miejscu hotel, strzelnica, hala, siłownia, w bliskiej odległości tereny leśne do biegania. pomieszczenie na rowery i trasy rowerowe.
Pracownicy hotelu dbają o nasze potrzeby. Kiedy poprosiliśmy o stół do masażu nie zdążyłem dojść po treningu do hotelu, a nasza prośba już została spełniona. Na czym polegały zajęcia?
Podczas zgrupowania w Bydgoszczy skupiliśmy się na treningach na strzelnicy. Naszym współpracującym konsultantem był trener i olimpijczyk Zawiszy Tadeusz Czerwiński. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy i będziemy starali się ją kontynuować. Podczas pobytu w Bydgoszczy byliśmy także na dwóch treningach rowerowych raz przejechaliśmy 45 km a raz 80 km do Serocka. Mieliśmy pecha bo wyznaczyliśmy sobie godziny popołudniowe, kiedy mieszkańcy pobliskich miejscowości wracali do domów i mieliśmy duży ruch samochodowy na trasie. Pracujemy teraz nad wytrzymałością.
Gdzie w okresie, kiedy nie ma śniegu ćwiczycie jazdę na nartach?
Jeździmy na zgrupowania na lodowiec Bormio (Włochblisko 3.000 m n.p.m.) lub do specjalnego tunelu w Oberhofie. To naśnieżony obiekt z rundą 1,5 km, w którym przez cały rok utrzymywana jest temperatura minus 4 stopni. Podobne ośrodki funkcjonują w Finlandii i Szwecji. Nam najbliżej do Niemiec. Z naszej bazy, którą mamy zlokalizowaną w Katowicach mamy do niego 600 km.
Jak zorganizowana jest baza naszej reprezentacji?
Współpracujemy z AWF Katowice. Mamy do dyspozycji konsultantów m.in. z teorii sportu, fizjologii, dietetyka. Korzystamy również w lecie z Dusznik Zdroju, gdzie możemy skorzystać z 2,5 km pętli biegowej na której jest strzelnica, a obok mamy hotel.
Od niedawna w sztabie kadry pomaga Panu Tomasz Sikora. Jak układa się Wasza współpraca?
Od dawna o tym marzyłem. Tomek ma ogromne, ponad 20-letnie doświadczenie. Był mistrzem świata, wicemistrzem olimpijskim. Ja w kadrze odpowiadam za merytorykę, układam plany, a Tomek za część praktyczną, technikę strzelania, przygotowanie biegowe.
Na początku sezonu wyniki osiągane przez nasze zawodniczki delikatnie mówiąc były słabe. Szczyt formy udało się Panu przygotować na mistrzostwa świata, których ukoronowaniem były 2 medale Weroniki-Nowakowskiej Ziemniak.
W roku poolimpijskim starałem się dać zawodniczkom czas na odrobienie zaległości rodzinnych i na uczelni. Z każdym miesiącem forma rosła. Byłem pewien, że zdążymy na czas.
W reprezentacji dominują kobiety. Mężczyźni na razie wyniki mają mizerne. Jaki jest sens wysyłać zawodników, którzy na Pucharach Świata zajmują 60, 70 lokaty?
Udział w Pucharze Świata nic nas nie kosztuje, gdyż startowe płaci światowa federacja (IBU). Nasza federacja ponosi koszty jedynie transportu. Muszę się pochwalić, że tak jak w poprzednich latach mogliśmy wystawić na każdym pucharze 2 zawodników i sztafetę, to teraz dzięki poprawieniu wyników i rankingu możemy wysłać już 3 zawodników.

Kosztowne strzelanie
Na Zawiszy najwięcej zajęć nasza kadra biathlonu spędziła na strzelnicy. Trener kadry Adam Kołodziejczyk ujawnił nam koszty jakie musi ponieść klub lub związek podczas szkolenia.
W okresie treningowym zawodnicy strzelają z pocisków treningowych - jeden kosztuje 30 groszy, startowy 1,2 zł. Jeden zawodnik na treningu oddaje do 150 strzałów. Amunicja na jeden trening na Zawiszy to wydatek około 90 zł. Rocznie jeden zawodnik oddaje 11 tys strzałów.